Szef polskiej dyplomacji odciął się od spodziewanej deklaracji uznania przez USA Jerozolimy za stolicę Izraela.

Witold Waszczykowski podkreślił, podczas środowej konferencji prasowej, że Polska w dalszym ciągu uważa, że stolicą Izraela jest Tel-Awiw.

Szef polskiej dyplomacji powiedział: Tam utrzymujemy naszą ambasadę. Natomiast bierzemy pod uwagę fakt, że główne instytucje państwa izraelskiego są umieszczone w Jerozolimie. W związku z tym, jeśli jedziemy na rozmowy oficjalne, to spotykamy się w Jerozolimie, ponieważ tam są ulokowane instytucje. Natomiast jesteśmy zainteresowani w dalszym ciągu sukcesem procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie, który niestety trwa od kilkudziesięciu lat, a konflikt jeszcze dłużej.

CZYTAJ TAKŻE: Erdogan: Turcja zerwie stosunki dyplomatyczne z Izraelem jeśli USA uznają Jerozolimę za stolicę

Waszczykowski podkreślił: Nasze stanowisko jest jednoznaczne: chcielibyśmy, aby ta kwestia została rozstrzygnięta poprzez rokowania dwustronne między Izraelem i Palestyńczykami, jesteśmy za utrzymaniem granicy z 1967 roku, (…)oczywiście z pewnymi korektami, które na pewno życie już wymusi. Nie jesteśmy naiwni, mamy świadomość, że po kilkudziesięciu latach pewne korekty muszą nastąpić. Zresztą to samo utrzymuje strona palestyńska i arabska, bo przed laty mieliśmy takie koncepcje jak ziemia za pokój.

Odnosząc się bezpośrednio do zapowiedzi uznania Jerozolimy za stolicę Izraela i przeniesienia tam ambasady przez Stany Zjednoczone minister spraw zagranicznych powiedział: To jest delikatna kwestia. Zobaczymy, czy rzeczywiście takie określenie, takie uznanie zostanie wypowiedziane. Mogę tylko powiedzieć, że nawet w Stanach Zjednoczonych są na ten temat dyskusje, które być może będą trwały do ostatniej chwili przed wystąpieniem Donalda Trumpa.

Kresy.pl / onet.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Gaetano
    Gaetano :

    Przypomina to nieco sprawę, gdy w swoim expose wskazał UK jako państwo, na którym będzie opierał swoją politykę. A co było zaraz później, wiadomo. Choć stanowisko słuszne, tutaj powinien zadzwonić po dyrektywy z faszyngtonu zanim coś bąknie.