Wałęsa chce referendum ws. dorobku rządu PiS

Wałęsa twierdzi że, pytania powinny dotyczyć tego czy Polacy spodziewali się, że będzie łamana konstytucja, że będzie niszczony dorobek, że rząd będzie występować przeciwko organizacjom europejskim.

Lech Wałęsa stwierdził, że potrzebne jest przeprowadzenie referendum ws. dorobku rządów PiS. W referendum ludzie mieliby się wypowiedzieć czy PiS realizuje to co głosiło w czasie kampanii wyborczej –“Interes kraju będzie tracić dalej, tak jak już zaczął tracić, że nie będziemy mieć wyboru, tylko posłuchać starego Wałęsy i już przygotować referendum, w którym powiemy, że nie taki program głosiło PiS, że nie tacy ludzie mieli być wybrani, że za plecami schowali się ludzie znienawidzeni przez naród i po wygranej zostali dokooptowani do władzy”.

Były prezydent odpowiedział od razu na referendalne pytanie – “Naród im takiego prawa nie dał. Referendum powie, że mamy dość utraty pozycji przez nieodpowiedzialnych ludzi. Oni tego oczywiście nie posłuchają i wtedy zdenerwowany lud pokaże, gdzie jest wyjście dla tych ludzi”

Wałęsa stwierdzi, że jeśli referendum się nie odbędzie to naród wyjdzie an ulice. On sam gotów jest stanąć na czele protestów – “Kiedy będzie potrzeba na Wałęsę, stanę na wiecu. Na razie jest za wcześnie, moim zdaniem to kwestia pół roku, kiedy przyjdzie czas na mój ruch”

Lech Wałęsa dodał, że już raz poprowadził ludzi do zwycięstwa. Odniósł się również do swojej współpracy z SB – “Prawda prędzej czy później zwycięży. Pięknie walczyłem i poprowadziłem kraj do zwycięstwa. Niektórzy nie mogą zrozumieć, że udało się to elektrykowi, robotnikowi, a oni tacy byli mądrzy i im się nie udało. Dlatego teraz z zawiści, zazdrości wymyślają takie fantastyczne głupoty”

wpolityce / kresy.pl