W sprawie opozycyjnego blogera na Białorusi aresztowano już 10 osób

W ramach sprawy Siegrieja Tichanowskiego popularnego wideoblogera, których chciał startować w wyborach na prezydenta Białorusi aresztowano już całą grupę jego współpracowników i sympatyków.

O zasięgu śledztwa w sprawie Tichanowskiego poinformował przewodniczący Komitetu Śledczego Białorusi Iwan Noskiewicz. Podkreślił, że toczy się ono na podstawie paragrafu o “organizacji i przygotowaniu działań poważnie naruszających porządek publiczny”. Oznacza to, że zarzuty wobec Tichanowskiego zostały zmienione, bowiem w czasie zatrzymania był on jeszcze podejrzany o użycie siły wobec funkcjonariusza Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w ramach przepychanki w Grodnie, którą zwolennicy Tichanowskiego uznali za prowokację.

 

Jak powiedział Noskeiwicz “przedstawiono zarzuty i zastosowano środek zapobiegawczy [areszt tymczasowy] wobec 10 osób” – zacytował w czwartek portal Tut.by. “Ilu ludzi będzie w ostatecznym efekcie pociągniętych do odpowiedzialności karnej na razie nie powiem. Może będzie ich więcej, może będzie ich mniej” – dodał szef Komitetu Śledczego.

Noskiewicz mówił też o grupie inicjatywnej jaka została sformowana by zarejestrować kandydaturę Tichanowskiego w wyborach prezydenckich – “Śledztwo pokazuje, że w grupie inicjatywnej, członkowie której są obecnie pociągani do odpowiedzialności, było około pół setki osób wcześniej sądzonych, kilkanaście sądzonych wielokrotnie”. Dodał – “praktycznie każdy z nich jest figurantem obecnej sprawy karnej”.

Na ulice białoruskich miast wyszły w ostatnich tygodniach tysiące obywateli by złożyć podpisy na listach poparcia dla osób, które chcą wystawić swoje kandydatury w przypadających na 9 sierpnia wyborach prezydenckich. Gromadzący się ludzie urządzają spontaniczne manifestacje przeciw obecnemu prezydentowi Białorusi i w ramach poparcia dla Swietłany Tichanowskiej, żony aresztowanego blogera, która wystawiła swoją kandydaturę zamiast niego. Wśród aresztowanych przez milicję znajdują się znani politycy opozycyjni Mikoła Statkiewicz i Pawieł Siewiaryniec.

tut.by/kresy.pl