W niedzielę w Słubicach i Frankfurcie nad Odrą odbyła się kolejna międzynarodowa demonstracja LGBT. Burmistrz Słubic nie chciał wziąć udziału w marszu.

Jak poinformował niemiecki portal rbb24 w niedzielę w Słubicach i Frankfurcie nad Odrą odbyła się kolejna międzynarodowa demonstracja LGBT. Burmistrz Słubic nie chciał wziąć udziału w marszu.

Protestujący przemaszerowali w niedzielę przez Frankfurt nad Odrą i Słubice. Organizatorzy chcą większej “obecności politycznej” i lepszej “infrastruktury queer” w miastach. Protestują również przeciwko homofobii i trans-wrogości w regionie. Zespół organizacyjny składa się z 25 niezależnych osób z Niemiec i Polski.

“Podwójne miasto powinno być bezpiecznym miejscem dla wszystkich” – piszą organizatorzy. Ponadto organizatorka Peggy Lohse skarży się na słabą infrastrukturę queer w regionie: „Nie ma poradni dla osób queer, które zmagają się ze swoją tożsamością lub przypisane im rolami”. Lohse chce bezpiecznego miejsca spotkań społeczności LGBT z obu miast.

Zdaniem organizatorów, w Polsce ruch LGBT jest narażony na “szczególnie silny homofobiczny i trans-wrogi nastrój”. Zdaniem tego środowiska mimo groźby kary ze strony Unii Europejskiej mniejszości seksualne są w Polsce dyskryminowane, czego przykładem mają być “strefy wolne od LGBT”.

Podobnie jak w zeszłym roku, w tym roku zaproszenia na marsz nie przyjął burmistrz Mariusz Olejniczak. Jego zdaniem w mieście nie dochodzi do przemocy wobec osób biorących udział w marszach środowiska. “Słubice to miasto otwarte dla wszystkich i nie dzielimy tu nikogo ze względu na orientację seksualną czy poglądy. Osobiście uważam, że nie można tolerować jakichkolwiek przejawów homofobii czy agresji i cieszę się, że w naszym mieście nie spotykamy się z takimi zjawiskami. Jeśli są grupy społeczne, które czują potrzebę uczestnictwa w tego typu spotkaniu, to nie mam nic przeciwko temu. Wierzę też, że ta manifestacja, podobnie jak inne organizowane dotychczas w naszym mieście, przebiegnie spokojnie i bezpiecznie” – napisał w oświadczeniu dla portalu Słubice24.

Organizatorzy marszu mają inne zdanie. „Chcemy, aby Frankfurt i Słubice zajęły stanowisko i zadeklarowały się jako przyjazna LGBT strefa różnorodności” – mówiła Nikita Filipiak z Rzepina.

Jak wcześniej informowaliśmy na naszym portalu, w drugim co do wielkości mieście Litwy po raz pierwszy przeszedł marsz środowiska osób homoseksualnych i transseksualnych. To pierwszy tego rodzaju marsz w Kownie. Samorząd miasta nie wydał zgody na zgromadzenie, ale litewski Sąd Najwyższy nie podzielił jego stanowiska i w efekcie manifestacja homoseksualistów i transseksualistów odbyła się w sobotę, zgodnie z planem ich organizacji.

Wiadomość o planowanej manifestacji zmobilizowała także przeciwników ruchu LGBT. Wśród  zgromadzonych kontestatorów marszu pojawił się były mer miasta Vytautas Szustauskas, który twierdził, że nie popiera tego rodzaju marszów.

Jeszcze zanim marsz ruszył doszło do pierwszych starć. Zaczęło się od oblania piwem jednego z jego uczestników, jak poinformował państwowy nadawca LRT. Zgromadzeni w centrum miasta ustawili się w kolumnę i ruszyli około godz. 12.40.

Maszerującym towarzyszyły okrzyki “Hańba”, i “Idźcie do domu” ze strony przeciwników ich inicjatywy. Kilkudziesięciu kontestatorów dążyło do fizycznego starcia na skutek czego interweniowali funkcjonariusze licznie zgromadzonej tego dnia w centrum Kowna policji. Zatrzymany został również mężczyzna nagrywający marsz za to, że miał wyrażać wobec jego uczestników obraźliwe komentarze.

Kresy.pl/Słubice24/Rbb24

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply