Po raz pierwszy po ponad stu latach.
Praca „Niemcy, Rosja i kwestia polska” została wydana przez Instytut Współpracy Rosyjsko-Polskiej przy współpracy ambasady RP.
Jak informuje portal wpolityce.pl – Przygotowanie wydania trwało dwa lata—mówił w wystąpieniu ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak. Zachęcał, by spojrzeć na Dmowskiego jako na interesującego i głębokiego analityka politycznego, wciąż aktualnego z metodologicznego punktu widzenia.
Portal pisze dalej – Jako umowny „świadek obrony” i ”świadek oskarżenia” Dmowskiego wystąpili odpowiednio: prof. Kiriłł Sołowiow z instytutu Historii Rosji Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN) i prof. Aleksiej Wasiliew z Rosyjskiego Państwowego Instytutu Humanistycznego (RGGU). „Ta książka jest oczywiście o Polsce, o stosunkach rosyjsko-polskich, ale jest ona również – i może nawet przede wszystkim – o Rosji” – mówił Sołowiow. Podkreślił, że pewne myśli o państwie rosyjskim napisane przez Dmowskiego – deputowanego do rosyjskiej Dumy Państwowej w latach 1907-09 – były zbieżne z wnioskami, do jakich później dochodzili rosyjscy myśliciele emigracyjni.
W trakcie dyskusji przypomniano o rozbieżnościach między Romanem Dmowskim i Józefem Piłsudskim. Prof. Wasilew zauważył, że obie postacie reprezentowały – dwa różne modele narodu polskiego, Polski etnonarodowej i Polski jako politycznego narodu obywatelskiego, szeroko otwartego na integrowanie różnych elementów.
Dodał, że – Bez uważnego zbadania twórczości Dmowskiego nie zrozumiemy okresu historii Polski przełomu XIX i XX wieku, kiedy Polska zaczęła zmierzać w kierunku niepodległości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Roman Dmowski – “Kwestia ukraińska”
Po raz pierwszy praca „Niemcy, Rosja i kwestia polska” ukazała się w języku polskim w roku 1908. Później wydano ją również w języku rosyjskim. Jak pisze portal wpolityce.pl – Obecne wydanie, na razie w nakładzie tysiąca egzemplarzy, będzie można kupić w głównych księgarniach w Moskwie.
kresy.pl / wpolityce.pl
Bardzo dobra nowina!
Ciekawa będzie reakcja na tą książkę.
tagore
Prawie żadna, który Rosjanin by ją kupił…
Dobrze, że jakoś ten instytut przędzie.