Prowadzenie sondaży politycznych w Rosji nie ma przyszłości. Taką opinię wygłosili zgodnie szefowie największych pracowni socjologicznych: Wszechrosyjska fundacja badań opinii publicznej WCIOM i centrum analitycznego Jurija Lewady. W opinii Walerego Fiodorowa i Lwa Gudkowa – ośrodkom socjologicznym grozi likwidacja.
25 czerwca Ukraina i Mołdawia rozpoczęły w Luksemburgu długo oczekiwane negocjacje w sprawie
swojego przystąpienia do Unii Europejskiej.
"Przekroczyliśmy barierę realizacji obietnicy" - powiedziała ukriańska wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Olha Stefanyszyna, którą zacytował "The Kyiv Independent". Jak oceniła, ze strony Brukseli „to decyzja merytoryczna”, twierdząc, że Ukraina osiągnęła wszystkie kryteria niezbędne do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola powiedziała, że był to dzień, który „przejdzie do historii”. Jak dodała - „To ważny moment, który nas wzmacnia, łączy nas jako jedną rodzinę. Nasza wspólna przyszłość zaczyna się teraz”.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenia, że za niedzielne ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie stoi prawdopodobnie filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
W niedzielę po południu przeprowadzono ataki terrorystyczne w rosyjskim Dagestanie. Najnowsze doniesienia mówią o zamachach na cerkiew i synagogę w Derbencie, a także cerkiew, synagogę i posterunek policji w Machaczkale. Media piszą o co najmniej 17 ofiarach śmiertelnych, w tym 15 policjantach. Analitycy ISW zwracają uwagę, że po niedzielnych atakach należący do Państwa Islamskiego kanał opublikował oświadczenie, w którym chwali "braci z Kaukazu" za akcję. Ich zdaniem sugeruje to, że ataku dokonał tzw. Wilajet Kaukaski - filia Państwa Islamskiego na Kaukazie Północnym.
Instytut przypomina, że po marcowym zamachu na podmoskiewską salę koncertową władze Rosji podejmowały próbę przeprowadzenia operacji antyterrorystycznej na Kaukazie Północnym, której celem miała być walka "z rosnącymi wpływami Państwa Islamskiego i Wilajetu Kaukaskiego". Zdaniem ISW, "coraz bardziej napięte stosunki Rosji z mniejszością muzułmańską, zwłaszcza na Kaukazie, prawdopodobnie w dalszym ciągu będą zapewniać Wilajetowi Kaukaskiemu i innym regionalnym ugrupowaniom ekstremistycznym cenną bazę rekrutacyjną".
Patrol Straży Granicznej z placówki w Krościenku zatrzymał trzech Ukraińców, którzy weszli do Polski w miejscu niedozwolonym. Ujawniono też Ukrainkę, która miała przewieźć cudzoziemców do Czech.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (23 czerwca) na odcinku polsko-ukraińskiej granicy ochranianym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z placówki w Krościenku. "W rejonie przygranicznym mundurowi wylegitymowali trzech mężczyzn, obywateli Ukrainy w wieku od 25 do 30 lat. Cudzoziemcy twierdzili, że przebywają w Bieszczadach w celach turystycznych i są zakwaterowani w pobliskim hotelu" - podkreśla SG w komunikacie.
Dodatkowo twierdzili, że razem z nimi jest też ich znajoma. "Mundurowi szybko zlokalizowali 27-letnią kobietę. W międzyczasie strażnicy graniczni znaleźli także miejsce nielegalnego wejścia do Polski. Ostatecznie mężczyźni przyznali się do przekroczenia granicy wbrew przepisom, chcieli dotrzeć do Czech. Rolą zatrzymanej kobiety była pomoc w podróży na zachód" - czytamy.
Nie można powiedzieć, że rezygnujemy z tego projektu, my go tylko urealniamy - oświadczył pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek. Zadeklarował, że "kluczowe procesy nie zostały zatrzymane".
Pełnomocnik rządu ds. CPK i wiceminister funduszy i polityki regionalnej Maciej Lasek w poniedziałek odwiedził Port Lotniczy Szczecin Goleniów w związku z jego planowaną rozbudową. Był pytany przez dziennikarzy o przyszłość projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. "Wszystkie kluczowe procesy nie zostały zatrzymane, dalej optymalizujemy projekt części lotniskowej, czyli budowy lotniska. Optymalizujemy część kolejową, czyli absolutnie nie można powiedzieć, że rezygnujemy z tego projektu, my go tylko urealniamy" - powiedział.
Zadeklarował, że nowej koncepcji można się spodziewać "na dniach". Jego zdaniem, "urealnienie" projektu CPK ma dotyczyć m.in. liczby pasażerów, przebiegu tras i kolejności realizacji poszczególnych tras kolejowych.
Rada Ministrów przyjęła uchwała w sprawie dokapitalizowania spółek wchodzących w skład konsorcjum PGZ Narew, która zajmuje się budową polskiego systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu.
We wtorek Rada Ministrów przyjęła uchwałę, przedłożoną przez Ministra Aktywów Państwowych, w sprawie dokapitalizowania spółek wchodzących w skład konsorcjum PGZ Narew zajmującą się budowaniem polskiego systemu przeciwlotniczego. Jak podaje Centrum Informacji Rządu, system obrony powietrznej krótkiego zasięgu - Narew ma zapewnić osłonę wojskom i obiektom podczas ataku.
Obecnie realizowane są trzy programy modernizacji polskiej obrony przeciwlotniczej: Pilica – system bardzo krótkiego zasięgu, Narew – system krótkiego zasięgu, Wisła – system średniego zasięgu. Dokapitalizowane przez rząd spółki wchodzące w skład PGZ Narew realizują poszczególne etapy rozwoju programu systemu obrony krótkiego zasięgu, a także pozostałe programy modernizacyjne związane z obronności.
Umowa o wszechstronnym partnerstwie strategicznym między Rosją a KRLD nie jest skierowana przeciwko Korei Południowej ani państwom trzecim, ale służy jako ostrzeżenie, powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andriej Rudienko
O porozumieniu o wszechstronnym partnerstwie strategicznym z Koreańską Republiką
Ludowo-Demokratyczną wypowiedział się w wywiadzie dla RIA Novosti wiceminister spaw zagranicznych Rosji Andriej Rudienko. „Porozumienie jest swego rodzaju ostrzeżeniem dla tych krajów, które prawdopodobnie spodziewają się lub planują rozwiązać problemy półwyspu i całego regionu metodami militarnymi” –
powiedział dyplomata. Jego deklarację można potraktować jako potwierdzenie, iż Rosja udzialiła pewnego rodzaju gwarancji bezpieczeństwa KRLD.
Rudienko stwierdził, że dokument „nie ma na celu podważenia i tak już trudnej sytuacji w regionie Azji Północno-Wschodniej”, jak przytoczyła we wtorek agencja informacyjna RIA Nowosti. Według rosyjskiego dyplomaty głównym źródłem problemów w tym "subregionie" jest polityka Stanów Zjednoczonych, „które wykorzystując napięcia na Półwyspie Koreańskim stale zwiększają swoją obecność wojskową”.
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!