Armia USA utworzy tymczasowe bazy wzdłuż południowo-zachodniego archipelagu Riukiu w Japonii oraz na Filipinach. Jak podkreśla agencja Kyodo, mają tam trafić jednostki rakietowe na wypadek chińskiego ataku na Tajwan.
Rozmieszczenie jednostek rakietowych zostanie uwzględnione w pierwszym wspólnym planie operacyjnym Stanów Zjednoczonych i Japonii – podała w niedzielę agencja Kyodo. Plan ma zostać opracowany w grudniu. Jak czytamy, to odpowiedź na działania Chin.
Źródła agencji sugerują, że amerykański pułk Piechoty Morskiej, który dysponuje wieloprowadnicowym systemem artylerii i rakiet wysokiej mobilności (HIMARS), zostanie rozmieszczony wzdłuż łańcucha niezamieszkanych wysp archipelagu Riukiu, rozciągającego się od japońskich prefektur Kagoshima i Okinawa w kierunku Tajwanu.
Wraz ze wzrostem zagrożenia na wyspach łańcucha zostaną utworzone tymczasowe bazy. Siły japońskie mają zajmować się głównie wsparciem logistycznym, w tym dostarczaniem paliwa i amunicji.
Armia USA rozmieści też jednostki wielodomenowych grup zadaniowych MDTF (Multi-Domain Task Force) na Filipinach.
Przeczytaj: Amerykanie rozważają dzielenie odstraszania nuklearnego z Japonią
Kyodo przypomina, że w lutym 2023 roku Waszyngton i Manila zgodziły się zwiększyć liczbę baz dostępnych do użytku armii USA na Filipinach z pięciu do dziewięciu. Chodzi o użycie tych baz, gdyby wymagała tego sytuacja wokół Tajwanu.
Z kolei w lipcu br. Japonia i Filipiny podpisały dwustronną umowę obronną, która ma na celu ułatwienie wspólnych ćwiczeń wojskowych w celu zacieśnienia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa.
Filipiny i Stany Zjednoczone są związane Traktatem o wzajemnej obronie z 1951 r., na mocy którego muszą się wzajemnie bronić w przypadku ataku. Jednak poprzedni prezydent Filipin Rodrigo Duterte próbował dystansować się od Waszyngtonu i zacieśniać relację z Chińską Republiką Ludową, jednak pod koniec jego rządów zaczęły wzmacniać swoją obecność wojskową na Morzu Półudniowochińskim.Wszystko zmieniły wybory prezydenckie w 2022 r., w których zwyciężył syn dawnego dyktatora kraju Ferdinanda Marcosa.
Czytaj: Znaczny pakiet wsparcia wojskowego USA dla najstarszego sojusznika w Azji Południowo-Wschodniej
Zobacz także: Waszyngton deklaruje “żelazne” gwarancje pomocy dla Filipin
english.kyodonews.net / Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!