Ministrowie spraw zagranicznych i obrony Japonii i Stanów Zjednoczonych przeprowadzą 28 lipca rozmowy na temat bezpieczeństwa, które po raz pierwszy będą dotyczyć „rozszerzonego odstraszania”, co jest terminem odnoszącym się do broni atomowej.
Chociaż dwa sojusznicze państwa omawiały już tę kwestię już wcześniej na niższych szczeblach, rozmowy poruszą temat drażliwy w Japonii, która opowiada się za nierozprzestrzenianiem broni nuklearnej i jest jedynym krajem, który ucierpiał na skutek zastosowaniu przeciw niemu właśnie bomb atomowych, podkreśliła w poniedziałek agencja informacyjna Reutera. Przypomniała ona, iż Waszyngton i Tokio ogłosiły w kwietniu “historyczną aktualizację” traktatu sojuszniczego podpisanego w 1951 r.
„W obliczu rosnących bezprecedensowych zagrożeń w regionie Stany Zjednoczone i Japonia zamierzają w odpowiedzialny sposób zademonstrować, jak przeciwstawimy się i zapewnimy nie tylko obronę Japonii, ale także nasz wkład w bezpieczeństwo regionalne” – powiedział zastępca sekretarza stanu ds. Azji Wschodniej i Pacyfiku, Daniel Kritenbrink.
„Nasze zobowiązania w ramach traktatu o bezpieczeństwie wobec naszych japońskich sojuszników są żelazne i zobowiązujemy się do użycia wszelkich środków, którymi dysponuje Ameryka, w tym środków nuklearnych, aby upewnić, że wypełnimy te zobowiązania. Sekretarz stanu Antony Blinken podczas tej wizyty odbędzie także dwustronne spotkanie ze swoim japońskim odpowiednikiem, będące częścią panazjatyckiej podróży mającej na celu uspokojenie sojuszników USA, gdy listopadowe wybory prezydenckie rzucają cień niepewności na politykę zagraniczną Waszyngtonu.” – uzsadnił inicjatywę Kritenbrink.
Z kolei sekretarz obrony Lloyd Austin przeprowadzi także trójstronne rozmowy ze swoimi odpowiednikami z Japonii i Korei Południowej.
Rozmowy dotyczące bezpieczeństwa z Japonią będą również obejmować kwestię pogłębienia współpracy między przemysłami obronnymi i modernizacji struktur dowodzenia w celu poprawy koordynacji między ich siłami zbrojnymi dwóch państw. „Te historyczne rozmowy 2+2 ugruntują nasze przejście od skupiania się na ochronie sojuszu do skupiania się na projekcji [siły] sojuszu” – powiedział ambasador USA w Japonii Rahm Emanue.
Czytaj także: Prezydent Korei Południowej wyciąga rękę do Japonii – ku zadowoleniu Waszyngtonu
“Poprzez transformację struktury dowodzenia siłami Stanów Zjednoczonych w Japonii, dostosowaną do przełomowego uruchomienia przez Japonię wspólnego dowództwa w marcu przyszłego roku, sojusz będzie gotowy i wyposażony, aby przez nadchodzące dziesięciolecia stawić czoła wyzwaniom dla bezpieczeństwa regionu Indo-Pacyfiku ” – zacytował Reuter.
Rozmowy rozpoczynają się w momencie, gdy Stany Zjednoczone rozważa największą potencjalną reorganizację swojej struktury dowodzenia wojskowego w Azji Wschodniej od dziesięcioleci, ponieważ Japonia planuje do marca przyszłego roku utworzenie nowego połączonego dowództwa w celu nadzorowania swoich Sił Samoobrony.
Japonia stanowi dla USA główną placówkę projekcji siływ Azji Wschodniej. W kraju tym stacjonuje 54 tys żołnierzy amerykańskich, setki samolotów i wysunięta uderzeniowa grupa lotniskowcowa.
Czytaj także: Brytyjczycy chcą rozszerzenia antychińskiego sojuszu
reuters.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!