Sekretarz stanu USA Antony Blinken potępił w piątek atak izraelskich służb na uczestników pogrzebu amerykańsko-palestyńskiej dziennikarki Szirin Abu Akleh. “Byliśmy głęboko zaniepokojeni obrazami izraelskiej policji wdzierającej się w procesję pogrzebową” – oświadczył. W piątek nagranie ataku izraelskich służb trafiło do sieci. Widać na nim, że trumna nieomal spadła na ziemię z ramion „pałowanych” żałobników.
Byliśmy głęboko zaniepokojeni obrazami izraelskiej policji wdzierającej się w procesję pogrzebową palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Szirin Abu Akleh. Każda rodzina powinna mieć możliwość godnego i nieskrępowanego pochowania swoich bliskich – napisał Blinken w piątek na Twitterze.
We were deeply troubled by the images of Israeli police intruding into the funeral procession of Palestinian American Shireen Abu Akleh. Every family deserves to lay their loved ones to rest in a dignified and unimpeded manner.
— Secretary Antony Blinken (@SecBlinken) May 13, 2022
Nagranie ataku izraelskich służb trafiło do sieci. Widać na nim, że trumna nieomal spadła na ziemię z ramion „pałowanych” żałobników.
Jak podawaliśmy, wieloletnia dziennikarka telewizji Al Jazeera Szirin Abu Akleh zginęła w środę od strzału w głowę w czasie izraelskiego nalotu na obóz dla uchodźców w mieście Dżenin położony na Zachodnim Brzegu. Inny dziennikarz Al Jazeery, Ali al-Samoudi, w tym samym miejscu i czasie został raniony kulą w plecy.
Al Jazeera podała, że dziennikarka zginęła z rąk Izraelczyków. Taką wersję wydarzeń przedstawił także jej ranny kolega. Tymczasem premier Izraela Neftali Bennett oświadczył, że „wydaje się prawdopodobne”, że uzbrojeni Palestyńczycy – którzy w tym czasie ataku strzelali na oślep – byli odpowiedzialni za niefortunną śmierć dziennikarki”.
Według Al Jazeery Ali al-Samoudi i inni dziennikarze obecni na miejscu zdarzenia, zaprzeczają wersji przedstawionej przez Bennetta. Według nich na miejscu nie było żadnych palestyńskich bojowników.
W środę Biały Dom potępił zastrzelenie dziennikarki telewizji Al Jazeera, nie przesądzając kto był sprawcą jej śmierci. Także Polska potępiła w środę zastrzelenie dziennikarki, również nie przesądzając kto był sprawcą jej śmierci.
Obecnie izraelskie służby rozpatrują dwie wersje śmierci Abu Akleh – jedna zakłada śmierć od kul Palestyńczyków, a druga, że dziennikarka została „przypadkowo” trafiona przez Izraelczyków odpowiadających na ogień strony palestyńskiej. Władze Palestyny jednoznacznie obciążyły Izrael odpowiedzialnością za śmierć Abu Akleh.
Kresy.pl
Jakieś sankcje, podobne do sankcji na Arabię Saudyjską, czyli nic. Brawo zachodnia demokracjo.