Media w USA podały, że do Rosji dotarła już pierwsza partia irańskich dronów bojowych, które miałyby zostać użyte na Ukrainie. Doniesienia te potwierdzili przedstawiciele władz w Waszyngtonie. Według Amerykanów, część przekazanych bezzałogowców okazała się być niesprawna.

We wtorek serwis Politico podał, powołując się na rzecznika Pentagonu, że do Rosji dotarła pierwsza dostawa irańskich dronów. Amerykanie oceniają, że docelowo Rosjanie mogą otrzymać ich setki.

Wcześniej, w poniedziałek, „Washington Post” napisał, że Iran wysłał do Rosji pierwszą partię dronów, które docelowo miałyby zostać użyte na Ukrainie. Według gazety, 10 dni wcześniej z Teheranu wyleciały samoloty transportowe z bezzałogowcami bojowymi na pokładzie. „WaPo” powołał się na amerykańskich i natowskich dygnitarzy. Gazeta zaznaczyła przy tym, że część z wysłanych do Rosji dronów okazała się być niesprawna.

Rzecznik Departamentu Obrony USA, Todd Breasseale, powiedział Politico, że Stany Zjednoczone potwierdzają, że Rosja otrzymała od Iranu dwa typy dronów: Mohajer-6 oraz bezzałogowce z serii Shahed. Potwierdził tym samym wcześniejsze doniesienia na ten temat. Zaznaczył, że wymienione drony mogą być używane do przeprowadzania ataków z powietrza, walki radioelektronicznej czy namierzania celów.

Breasseale uważa, że ta pierwsza partia jest prawdopodobnie częścią planu, w ramach którego Moskwa chce pozyskać „setki” irańskich dronów różnych typów, zamierzając użyć ich na Ukrainie. Rzecznik Pentagonu twierdzi jednak, że według informacji strony amerykańskiej, bezzałogowce z pierwszej transzy miały już szereg awarii. Dodał też, że siły rosyjskie na Ukrainie cierpią z powodu braków zaopatrzenia, po części w wyniku sankcji i ograniczeń eksportu. Stąd, Rosjanie są zmuszeni do polegania na „takich niewiarygodnych państwach, jak Iran”, by zaspokoić swoje potrzeby.

Zdaniem rzecznika, świat powinien postrzegać pogłębianie sojuszu irańsko-rosyjskiego jako zagrożenie. Zapowiedział też, że USA będą zdecydowanie egzekwować wszelkie sankcje nałożone na rosyjski i irański sektor zbrojeniowy.

Anonimowy przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA powiedział, że w ramach irańsko-rosyjskiego porozumienia, w Iranie przez szereg tygodni szkoleni byli rosyjscy operatorzy dronów. Twierdzi też, że Rosja w imieniu Iranu umieściła na orbicie satelitę szpiegowskiego.

Czytaj także: CNN: rosyjscy żołnierze szkoleni w obsłudze irańskich dronów

Również stacja CNN podaje, powołując się na swoje źródła w administracji USA, że Rosja jest już w posiadaniu irańskich dronów bojowych, które dotarły do odbiorcy w połowie sierpnia br. Szkolenia dla operatorów z Rosji miały ruszyć pod koniec lipca, przy czym prawdopodobnie wciąż trwają. Według informacji CNN, poza bezzałogowcami Mohajer-6, Rosja otrzymała też drony Shahed-129 i Shahed-191. Zaznaczono, że są one w stanie przenosić broń precyzyjnego rażenia.

We wtorek Departament Stanu potwierdził, że według Waszyngtonu Rosjanie otrzymali już irańskie drony. Tego samego dnia podobne stanowisko zajął Biały Dom.

Jak podano, wprowadzając do walki te bezzałogowce Rosja liczy, że zniweluje tym wpływ pojawienia się na polu walki amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS.

W ubiegłym miesiącu rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odmówił komentowania sprawy irańskich dronów.

CZYTAJ TAKŻE: Irańskie drony bojowe dla Rosji? MSZ Iranu zaprzecza

Przypomnijmy, że Instytut Studiów nad Wojną (ISW), powołując się na ukraińskich urzędników, podał w raporcie na początku sierpnia, że Rosjanie już używają na Ukrainie dronów dostarczonych przez Iran. „Doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował 5 sierpnia, że Iran przekazał Rosji 46 dronów i że ukraiński rząd już odnotował użycie tych dronów w walce na Ukrainie. Przynajmniej część dostarczonych dronów to ciężkie drony uderzeniowe starszej generacji Shahed 129, które rosyjskie siły mogą próbować wykorzystać do ataku na HIMARSy dostarczane przez USA na Ukrainie. Nie jest jasne, czy 46 dronów to wszystkie drony, które Teheran zgodził się wysłać” – napisano w raporcie ISW.

W sieci pojawiły się nieoficjalne doniesienia, według których Iran miał wysłać do Rosji pierwszą partię dronów bojowych, a także pilotów, którzy mają przejść szkolenie na Su-35. Zdaniem analityków, może to sugerować, że Iran może otrzymać rosyjskie myśliwce w zamian za drony.

Przypomnijmy, że parę dni przed podpisaniem rosyjsko-irańskiego porozumienia o współpracy w sektorze lotniczym, ukraiński portal Censor.net podał, powołując się na swoje źródła, że do Rosji została wysłana partia irańskich dronów rozpoznawczo-bojowych Shahed 129. Docelowo miałyby one trafić, poprzez Astrachań i Wołgograd, pod granicę z Ukrainę. Nie podano, o jaką liczbę bezzałogowców chodzi. Podobne doniesienia pojawiły się w mediach rosyjskich i rosyjskojęzycznych, które jako źródło informacji podają „media” lub „zachodnie media”. Zdaniem komentującego sprawę rosyjskiego eksperta wojskowego, Igora Korotczenki, informacja o ewentualnym pozyskaniu przez Rosję irańskich dronów nie będzie otwarcie rozpowszechniana, nawet jeśli Moskwa zamierza prowadzić z Iranem rozmowy na ten temat.

Jak pisaliśmy, w czasie konferencji prasowej w Białym Domu w połowie lipca br., doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa, Jake Sullivan oświadczył, że USA posiadają informacje o tym, że Iran jest gotowy do dostarczenia Rosji dronów, jakie produkuje. Twierdził, że Iran ma dostarczyć Rosjanom „do kilkuset” dronów, łącznie z uzbrojonymi dronami bojowymi, a także przeszkolić ich w zakresie używania pojazdów. Dodał, że „nie jest jasne, czy Iran już dostarczył którykolwiek z tych dronów do Rosji”. Szef irańskiej dyplomacji w wywiadzie zaprzeczył tym twierdzeniom.

Washington Post / Politico / CNN / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply