Na Ukrainę trafiła pierwsza partia zakupionych do Niemców granatników przeciwpancernych RGW90 HH „Matador”. Łącznie Ukraina nabyła 5100 sztuk tej broni.

Jak poinformował “Bild”, w wyniku rozmów ukraińskiego ambasadora w Niemczech Andrija Melnyk z wicekanclerzem Niemiec Robertem Habeckiem podpisano umowę między krajami na zakup 5100 sztuk granatników przeciwpancernych RGW90 HH “Matador”.

Pierwsza ich dostawa (2650 sztuk) trafiła do ukraińskich żołnierzy już w sobotę. Z kolei pozostałe 2450 fabrycznie nowe egzemplarze będą dostarczane w cotygodniowych transzach do końca maja – donosi “Bild”.

Federalne Biuro Gospodarki i Kontroli Eksportu (BAFA), podlegające federalnemu ministerstwu gospodarki, zezwoliło na eksport broni w poniedziałek 21 marca. Wniosek wpłynął zaledwie w piątek 18 marca. Po “zielonym świetle” od ministra gospodarki Roberta Habecka w ciągu kilku godzin BAFA otrzymała zgodę od Rady Bezpieczeństwa Federalnego.

Ogólna cena zakupu ma wynieść 25 mln euro niewiadomego pochodzenia (niejasne jest, czy kwota pochodzi z UE, czy z budżetu Ukrainy).

Niemieckie granatniki są w produkcji od 2000 roku, wielokrotnie od tego czasu proponowane były Polsce. Powstały one jako owoc współpracy niemieckiej firmy DND, izraelskiego koncernu Rafael i singapurskich sił zbrojnych.

“Matador” to lekki, ważący 7,5 kg, bezodrzutowy granatnik jednorazowego użytku z napędem rakietowym, który może być używany przeciwko celom opancerzonym i nieopancerzonym. Jest w stanie przebić nawet do 50 cm stali pancernej, czyli pancerz dowolnego rosyjskiego czołgu – informuje “Bild”.

RGW90 HH stosuje zasadę działa bezodrzutowego Davisa. Pozwala to na używanie wyrzutni w przestrzeniach zamkniętych o powierzchni minimalnej 15 metrów kwadratowych i minimalnej odległości dwóch metrów od tylnej ściany. Zasada Davisa polega na jednoczesnym wyrzuceniu balastu z tyłu wyrzutni w momencie opuszczenia jej przez pocisk.

W celu zmniejszenia odrzutu wystrzelenie pocisku odbywa się dwustopniowo. Najpierw pierwszy, mniejszy ładunek wyrzuca pocisk z tuby startowej, a następnie uruchamia się drugi silnik (główny), który donosi pocisk do celu.

Jak informowaliśmy, Niemcy niedawno przekazali, że prześlą na Ukrainę 1000 nowoczesnych wyrzutni przeciwpancernych Panzerfaust i 500 pocisków systemu przeciwlotniczego Stinger z zasobów Bundeswehry. Dodatkowo na Ukrainę trafi z RFN 500 pocisków produkcji radzieckiej Strieła, które państwo to odziedziczyło po armii NRD.

„W obecnej sytuacji jesteśmy jednym z największych dostawców broni. Nie jest to coś, z czego jesteśmy dumni. To jest coś, co musimy teraz zrobić, aby pomóc Ukrainie” – powiedziała minister obrony Niemiec Annalena Baerbock, która odwołała się do zwyczajowej polityki tego państwa niewysyłania broni do państw, w których toczy się konflikt zbrojny. Próba jej podtrzymania wobec wojny rosyjsko-ukraińskiej wywołała jednak krytykę zachodnich sojuszników Niemiec, w efekcie której odstąpiły one od swojej zasady.

Kresy.pl / bild.de

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply