Przedstawiciele państw członkowskich Unii Europejskiej przedłużyli sankcje gospodarcze nałożone na Rosję w związku z aneksją Krymu. Restrykcje mają obowiązywać do 23 czerwca 2016 roku.

Sankcje obejmują zakaz importu produktów pochodzących z Krymu do UE oraz zakaz inwestycji na półwyspie, co oznacza, że firmy mające siedzibę w UE nie mogą kupować tam nieruchomości czy finansować lokalnych firm.

Restrykcje przewidują też zakaz prowadzenia na Krymie działalności przez firmy turystyczne z UE, w tym zakaz zawijania do tamtejszych portów przez statki turystyczne z krajów unijnych; wyjątkiem są sytuacje awaryjne.

UE zakazała też sprzedaży określonych produktów i technologii firmom na Krymie w sektorach transportowym, infrastrukturalnym i energetycznym. Sankcje obejmują też zakaz sprzedaży technologii do wydobycia ropy i gazu.

Już na marcowym szczycie UE powiązała obowiązywanie sankcji gospodarczych wobec Rosji z pełną realizacją porozumienia w sprawie zawieszenia broni, uzgodnionego w lutym w Mińsku. Uzgodniony w stolicy Białorusi kalendarz wdrażania ustaleń zakłada tymczasem, iż pełna realizacja tego porozumienia potrwa do grudnia.

PAP/RIRM/ Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Sankcje były skuteczne w krótkim terminie – bo zadziałały na Moskwę szokowo i spowodowały kryzys finansowy – ale w dłuższej perspektywie nie przyniosą efektów. – Bardziej zadziałają na Europę i to ona będzie ponosiła koszty tych sankcji. Już ponosi koszty osłabienia rubla, bo eksport do Rosji zmniejszył się i firmy nie mają zamówień.Trzeba pamiętać o tym, że Rosja ma ciągle ok. 400 mld dol. rezerw walutowych. Amerykańskie sankcje nałożone wspólnie z Europą nie poradziły już sobie z Iranem. (Nałożone na Iran sankcje umierają śmiercią naturalną.Po raz kolejny ekonomia zwyciężyła względy polityczne.)To mała gospodarka w porównaniu z rosyjską, dlatego nie wydaje się, że w tym przypadku to zadziała – z uwagi na wielkość gospodarki, ale także powiazania nie tylko z zachodem, ale również Azją.Sankcje nie przestraszyły Putina i raczej wywołały efekt integracji niż dezintegracji. – Notowania Putina wzrosły. To też wzmocniło takie procesy, jak na przykład nacjonalizacja biznesu, czyli wycofywanie z rajów podatkowych kapitału rosyjskiego, co było zawsze bolączką Rosji.W dłuższym terminie sankcje mogą mieć wpływ jedynie na wydobywanie ropy i gazu ze złóż łupkowych czy arktycznych. – To są trudno wydobywalne złoża i w ich przypadku Rosji brakuje odpowiednich technologii. To z pewnością opóźni rozwój tych pól i będzie kosztowało. Ale z drugiej strony Rosja ma jeszcze dużo złóż konwencjonalnych, które są tańsze w eksploatacji, podobne do saudyjskich. Z nich Rosjanie mogą jeszcze wiele lat wydobywać ropę i gaz…

    • wojewodamichal1
      wojewodamichal1 :

      Pozwolę sobie się nie zgodzić co do części wypowiedzi [tak na prawdę co do całości, ale grzeczniej jest mówić, że tylko w części]. Chyba sankcje zadziałały bardziej “szokowo” w kwestii wizerunku niż dramatycznie załamały gospodarkę. Szybciej takim szokiem mogłyby być ceny ropy/gazu. Rezerwy walutowe na stan mojej wiedzy są znacznie poniżej 400 mld $, co przy programach wojskowych i spłatach kredytów w najbliższych 2-3 latach może się okazać kwotą niewielką. Nie wiem jakie pieniądze wróciły z rajów podatkowych – wg mnie nic w tej kwestii się nie zmieniło, wg mnie jest tak jak było do tej pory. Rosja jest po prostu bardzo niebezpieczna dla każdego kapitału i działalności gospodarczej- i nikt normalny nie wycofa pieniędzy z tzw rajów podatkowych do rosji. Jeśli ma pan wiarygodne dane w tej kwestii chetnie poczytam. Co do PKB Iranu jest on tylko nieco o połowę mniejszy niż rosji – więc prosze wybrać: albo rosja nie jest taką potęgą gospodarczą, albo Iran nie jest taki mały. Notowania Putina są wypadkową Krymu, sankcji, propagandy i jednoczenia się społeczeństwa wokół “wodza”. I wydaje mi się, że rosja nie ma, aż tak wiele łatwo dostępnych złóż. Właśnie są one na wykończeniu – po to wydobywa się je z dalekiej północy. No chyba, że odmawia pan Rosjanom rozsądku – i mają łatwo dostępne złoża, ale dla zahartowania ducha narodu postanowili się pomęczyć tam gdzie trudniej i drożej…