W niedzielę 3 maja doszło do walki greckich i tureckich samolotów – przekazuje Greek City Times. Do potyczki doszło po tym jak nad spornym terytorium tureckie F-16 namierzyły helikopter greckiego ministra obrony.
Według greckich mediów nad spornym terenem Morza Egejskiego doszło do pojedynku powietrznego greckich i tureckich myśliwców. Do walki doszło po tym jak należące do Turcji F-16 zaczęły namierzać grecki helikopter wojskowy przewożący ministra obrony narodowej Nikolasa Panagiotopoulosa i generała Konstantinosa Florosa.
Udostępniony materiał filmowy pokazuje turecki samolot w spornej strefie powietrznej wykonujący nieregularne manewry, a także moment namierzenia maszyny przez greckiego pilota samolotu Mirage.
Zobacz też: Turcy namierzają za pomocą uzbrojonego drona funkcjonariuszy Frontexu na granicy grecko-tureckiej [+VIDEO]
Na nagraniu słychać jak jeden z greckich pilotów mówi “mam go”, po tym jak ustawił się w pozycji do zestrzelenia tureckiego F-16.
Zobacz też: Turcy twierdzą, że grecka policja strzela ostrą amunicją do imigrantów [+VIDEO]
Grecja twierdzi, że 16 kilometrów przestrzeni powietrznej wokół łańcucha wysp greckich położonego wzdłuż zachodniego wybrzeża Turcji należy do nich, część tej strefy znajduje się w bardzo bliskiej odległości od lądu stałego. Turcja uznaje, że tylko około 9 kilometrów należy do strefy greckiej, resztę uznaje za strefę międzynarodową.
Wiele incydentów ma miejsce w terytorium, które Ateny uważają za swoją suwerenną przestrzeń powietrzną, a Ankara za międzynarodową; jednak, zgodnie z kilkoma doniesieniami, istnieje wiele nieautoryzowanych lotów wojskowych Turcji nad samymi greckimi wyspami.
Zobacz też: Turcy chcą ścigać Grecję z powodu łamania praw człowieka
Kresy.pl/Greek City Times
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!