Donald Trump podczas rozmowy telefonicznej dwa tygodnie temu zaproponował Władimirowi Putinowi spotkanie, które mogłoby odbyć się w Białym Domu. Data spotkania nie została jednak ustalona, a przygotowania jak na razie nie ruszyły. Powodem było dołączenie USA do akcji wydalania rosyjskich dyplomatów.
W poniedziałek Jurij Uszakow, doradca prezydenta Rosji Władimira Putina poinformował, że 20 marca podczas rozmowy telefonicznej prezydent USA Donald Trump zaproponował Putinowi odbycie dwustronnego spotkania w Waszyngtonie. Tego samego dnia informacje te potwierdził Biały Dom.
Miesięczny koszt funkcjonowania portalu Kresy.pl wynosi 22 tys. PLN. Do tej pory zebraliśmy:
– Jeśli wszystko pójdzie normalnie, mam nadzieję, że Amerykanie nie zrezygnują ze swojej propozycji omówienia możliwości odbycia szczytu – powiedział Uszakow, zaznaczając, że inicjatywa wyszła od strony amerykańskiego prezydenta.
We wspomnianej rozmowie telefonicznej Trump pogratulował Putinowi wygranej w wyborach prezydenckich. Rozmowa była poświęcona zażegnaniu problemów w stosunkach rosyjsko-amerykańskich, jak również kwestii konfliktów w Syrii i na Ukrainie. Tematem rozmowy miała być także możliwość osobistego spotkania obu przywódców.
Doradca Putina zaznaczył, że jak na razie żadne przygotowania w kierunku przygotowania takiej wizyty nie rozpoczęły się. Dodał, że nie było na to czasu, gdyż niedługo potem USA dołączyły do krajów, które w geście solidarności z Wielką Brytania ws. otrucia Siergieja Skripala zaczęły wydalać rosyjskich dyplomatów. – Na te posunięcia strona rosyjska była zmuszona odpowiedzieć adekwatnie symetrycznie – powiedział Uszakow. Jego zdaniem, spotkanie Trumpa z Putinem mogłoby nastąpić dopiero w drugiej połowie roku. Wyraził nadzieję, że przygotowania mogłyby niebawem się rozpocząć, a także, że USA zaprzestaną podejmowania dalszych, nieprzyjaznych kroków względem Rosji „w oparciu o bezzasadne insynuacje”.
Według rzeczniczki Białego Domu Białego Domu, Sarah Huckabee Sanders, prezydent USA poruszył w rozmowie z rosyjskim prezydentem szereg miejsc, w których takie spotkanie „w niezbyt odległej przyszłości” mogłoby się odbyć. Wymienił wśród nich także Biały Dom.
W ostatnim czasie stosunki na linii Moskwa – Waszyngton uległy dalszemu pogorszeniu. W ubiegłym tygodniu władze USA ogłosiły, że wydalają 60 rosyjskich dyplomatów i zamykają rosyjski konsulat generalny w Seattle. Była to reakcja na otrucie w Wielkiej Brytanii byłego pułkownika rosyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala.
Przeczytaj: Szef Pentagonu: Putin, jako prezydent Rosji, odpowiada za otrucie Skripala
W odpowiedzi Rosjanie ogłosili, że wydalą ze swojego terytorium 60 amerykańskich dyplomatów i zamkną konsulat generalny USA w Sankt Petersburgu. Amerykański ambasador w Moskwie Jon Huntsman oświadczył, że Rosja dowodzi w ten sposółb, że nie jest zainteresowana dialogiem na temat spraw istotnych dla obydwu krajów. Według Departamentu Stanu, Rosja „nie powinna zachowywać się jak ofiara”, a jej działania są „godne pożałowania”.
Interia.pl / foxnews.com / Tass / Kresy.pl
Dowody na otrucie Skripala przez Moskwę zostaną przedstawione zaraz po dowodach na broń masowego rażenia w Iraku. Kiedy to będzie?