Zobaczymy, jak wygląda opanowanie ognisk zakażenia koronawirusem na Śląsku i wtedy będziemy decydowali, czy robimy dwie prędkości luzowania obostrzeń związanych z epidemią, czy w całej Polsce te działania będą takie same – oświadczył w sobotę minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski oświadczył w sobotę, że nie ma jeszcze decyzji w kwestii tego, czy w Polsce wprowadzone zostaną dwie prędkości luzowania ograniczeń – podaje Polska Agencja Prasowa (PAP). “Zobaczymy, jak wygląda opanowanie ognisk zakażenia koronawirusem na Śląsku i wtedy będziemy decydowali” – dodał minister.
Podczas sobotniego briefingu szef resortu zdrowia był pytany, czy rozważana jest możliwość wprowadzenia zróżnicowanego systemu zdejmowania obostrzeń w rożnych częściach kraju. Działania w poszczególnych regionach miałyby zależeń od ilości przypadków zakażenia koronawirusem.
“Są regiony w Polsce, które mają bardzo wysoką liczbę zachorowań, są regiony, które mają bardzo niską liczbę nowej zapadalności; przez najbliższe kilka dni zobaczymy, jak wygląda opanowanie ognisk na Śląsku i wtedy będziemy decydowali, czy robimy dwie prędkości czy w całej Polsce te działania będą takie same” – podkreślił minister.
Łukasz Szumowski został także zapytany o termin otwarcia salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Zwrócił uwagę, że w tej kwestii bardzo ważne będą dane dotyczące poziomu liczby zachorowań. “Widzicie państwo, jak wygląda Śląsk, nagle jest wybuch ilości osób zakażonych, musimy przyglądać się, czy poprzednie luzowania nie wpłynęły drastycznie na wzrost zachorowań” – powiedział.
Podkreślił, że jeśli sytuacja w Polsce okaże się z grubsza opanowana, wówczas działania będą zgodne z wcześniej zapowiadanym scenariuszem – luzowanie kolejnych obostrzeń w dwutygodniowym odstępie. “A więc termin 18 maja jest cały czas (aktualny) jako ten termin przewidywany, a czy on się sprawdzi, to po weekendzie będziemy informowali. Chcielibyśmy, żeby – w reżimie sanitarnym oczywiście – gastronomia i ewentualnie usługi powoli odmrażać” – dodał.
Zobacz także: Wicepremier Emilewicz potwierdziła, że za tydzień nastąpi częściowe otwarcie barów, restauracji i kawiarni
Minister był także pytany o możliwość organizowania w tym roku obozów letnich i kolonii. Podkreślił, że jego zdaniem jest zbyt wcześnie by o tym mówić. “To jest kwestia czerwiec-lipiec, poczekajmy jeszcze” – powiedział.
W czasie briefingu padło też pytanie dotyczące obowiązku odbywania 14-dniowej kwarantanny przez lekarzy i pielęgniarki z miejscowości przygranicznych, którzy pracują za granicą. “Przyglądamy się tej sytuacji, jeżeli będzie tak, że po obu stronach granicy sytuacja zacznie się wyrównywać, decyzję podejmiemy co do tej grupy również” – odpowiedział.
Szumowski podkreślił, że miejscami szczególnie narażonymi w związku z trwaniem epidemii są szpitale, Domy Pomocy Społecznej oraz Zakłady Opiekuńczo Lecznicze. “Tam właśnie pracuje personel medyczny. Wiemy, że ilość zakażonych na milion mieszkańców poza naszymi granicami jest wyższa, więc jeżeli mówimy o tak wrażliwej grupie osób, która by przejeżdżała przez granicę wte i wewte, nie chcielibyśmy, żeby w ZOL-ach, w DPS-ach, w szpitalach doszło do przypadkowych zakażeń” – dodał.
Zobacz także: Bosak zaapelował o zniesienie obowiązku kwarantanny dla transgranicznych pracowników
pap . wnp.pl / kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!