Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej oskarżył Polskę o łamanie umowy dwustronnej w sprawie ukraińskich miejsc pamięci w Polsce.
W czwartkowej rozmowie z agencją Intefax-Ukraina, szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej oskarżył Polskę o łamanie umowy dwustronnej w sprawie ukraińskich miejsc pamięci w Polsce.
“Należy delikatnie przypomnieć naszym kolegom, że od prawie 10 lat łamią umowę dwustronną, a ukraińskie miejsca pamięci leżą w Polsce zdewastowane, rozbite młotami i nieodrestaurowane. Z drugiej strony Polacy domagają się prac poszukiwawczych i ta kwestia musi zostać rozwiązana” – dodał.
Drobowycz podkreślił, że w trakcie tego procesu ważne jest, aby kraje się nie kłóciły, ponieważ Rosja robi wszystko, co możliwe, aby to osiągnąć.
Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz, mówi, że Ukraina nie złożyła wniosków o nowe prace poszukiwawcze lub ekshumacyjne na terenie Polski, ponieważ najpierw prosi o odrestaurowanie zniszczonych miejsc.
“Sytuacja z ukraińskimi grobami w Polsce wymaga dodatkowych badań, ale dane, którymi dysponujemy, wskazują, że dochodzi do szeregu aktów wandalizmu, z których wiele nie zostało naprawionych… To trudna sytuacja” – powiedział Drobowycz na konferencji prasowej w Kijowie w czwartek.
“Można odrestaurować zniszczoną w Polsce tablicę na górze Monastyr w tydzień. Jeśli w wielkiej Rzeczypospolitej są ludzie, którzy są gotowi powstrzymać ten wstyd i oburzenie, którzy są gotowi przywrócić sprawiedliwość i zdewastowane ukraińskie miejsce pamięci, które wkrótce będzie takie w Polsce przez 10 lat, to można to zrobić w ciągu kilku dni” – dodał.
Drobowycz podkreślił m.in., że Instytut nie usłyszał jeszcze żadnych oświadczeń ze strony polskiej o zamiarze odrestaurowania ukraińskich miejsc pamięci, nie mówiąc już o przyszłych gwarancjach ich zachowania. Ponadto powiedział, że w ciągu jego pięcioletniej kadencji Ukraina nie składała wniosków o prace poszukiwawcze ani prace ziemne na terenie Polski, ponieważ Ukraina na początek poprosiła o odrestaurowanie tego, co już istnieje i zostało zdewastowane.
“Po co prosić o prace poszukiwawcze w celu odnalezienia szczątków, ekshumacji ich w celu stworzenia nowych miejsc pamięci, skoro te, które już powstały, zostały rozbite młotem kowalskim i wyrzucone na wysypiska śmieci?” – poskarżył się.
W związku z ostatnimi oficjalnymi wypowiedziami ze strony Polski i Ukrainy w sprawie przeprowadzenia ekshumacji szczątków Polaków, pomordowanych przez Ukraińców, głos zabrał także szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz. Jak podała w czwartek ukraińska agencja Intefax-Ukraine, Drobowycz twierdzi, iż we wrześniu br. UIPN zwrócił się do polskiego Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) z wnioskiem o udostępnienie spisu i konkretnych informacji dotyczących miejsc, w których strona polska zamierza przeprowadzić prace poszukiwawczo-ekshumacyjne. „Jak na razie nie ma odpowiedzi” – powiedział Drobowycz. Co więcej, szef ukraińskiego IPN skarżył się, że w związku z tym, że obecny szef Instytutu Karol Nawrocki startuje w wyborach prezydenckich, to teraz trudno będzie odróżnić wypowiedzi urzędnika IPN od słów kandydata na prezydenta. Interfax przypomina, że Nawrocki startuje z poparciem ze strony PiS.
Jeszcze tego samego dnia słowa ukraińskiego urzędnika skomentował IPN, publikując oficjalny komunikat.
„Odnosząc się do wypowiedzi dyrektora ukraińskiego IPN Antona Drobowycza, polski Instytut Pamięci Narodowej oświadcza, że słowa Pana Drobowycza są manipulacją i dezinformują opinię publiczną. Szkodzą polsko-ukraińskiej współpracy w zakresie upamiętnienia Ofiar Zbrodni Wołyńskiej” – podkreśla IPN.
Instytut przypomniał, że w ramach dotychczasowej korespondencji ze stroną ukraińską, w tym z Ministerstwem Kultury Ukrainy, „złożono 9 wniosków głównych i kilkadziesiąt szczegółowych w sprawie zgody na podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych m.in. Ofiar Zbrodni Wołyńskiej”. Zaznaczono, że wszystkie wnioski zawierały dokładne miejsca, gdzie planowano podjąć prace. Przypomniano także, że ostatnio szef IPN dr Karol Nawrocki „potwierdził, że specjaliści z IPN są gotowi w ciągu 24 godzin udać się na Ukrainę, by przeprowadzić prace poszukiwawcze i ekshumacyjne”.
„Słowa Antona Drobowycza odczytujemy jako próbę zablokowania uzgodnionego między władzami Polski i Ukrainy procesu poszukiwań Ofiar Zbrodni Wołyńskiej. Strona polska działa zgodnie z obowiązującym na Ukrainie prawem, zawsze spełniając wszystkie warunki formalne, co wyraźnie podkreślił wczoraj prezes IPN dr Karol Nawrocki. Niestety, pan Drobowycz pomija te istotne kwestie w swojej wypowiedzi” – czytamy.
IPN zaznacza też, że sam nie jest stroną postępowań o wyrażenie zgody na podjęcie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych.
Kresy.pl/Interfax-Ukraina
A co na takie dictum naszych tzw. “braci” ukraińskich ustępujący Ekscelencja prezydent RP Andrij Duda?
Dupa będzie brzydko mówiąc a nie ekshumacja