Szef syryjskiej dyplomacji powiedział, że kwestia „pewnego rodzaju samorządu” dla Kurdów w Syrii może stać się przedmiotem rozmów po pokonaniu ISIS. Jednocześnie skrytykował referendum w irackiej części Kurdystanu.

W wywiadzie dla rosyjskich mediów minister spraw zagranicznych Syrii Walid el-Mualim wyraźnie zasugerował, że sprawa kurdyjskiej autonomii w tym kraju może być przedmiotem negocjacji. Wcześniej władze w Damaszku wykluczały taką możliwość. Zapowiadano raczej odbicie terenów kontrolowanych przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF).

– Syryjscy Kurdowie chcą pewnego rodzaju samorządu w ramach Syryjskiej Republiki Arabskiej i kwestia ta jest do negocjacji, i może być dyskutowana – powiedział el-Mualim. – Gdy pokonamy Państwo Islamskie (ISIS), możemy usiąść z nimi i zgodzić się co do kształtu przyszłość.

El-Mualim powiedział również, że w jego opinii główne walki w Syrii dobiegają końca, dzięki działaniom syryjskich sił rządowych, wspieranych przez sojuszników – m.in. Rosję.

Deklaracja szefa syryjskiej dyplomacji nie wywołała szybkiej reakcji ze strony syryjskich Kurdów. Wraz z częścią syryjskiej opozycji, stworzyli oni na terenach północnej i wschodniej Syrii Demokratyczny System Federalny Północnej Syrii (DSFPS).

W ubiegłym roku Moskwa sugerowała syryjskim władzom, by rozpoczęli negocjacje z SDF, ale Damaszek odrzucił te sugestie. Jednocześnie, od początku 2017 roku SDF zintensyfikowała współpracę z USA. Z tego względu, zwiększyła się obecność amerykańskich żołnierzy na terenie Syrii.

Sugestia syryjskiego ministra pojawiła się w kontekście wzrostu napięcia między SDF a armią syryjską, wspieraną przez siły rosyjskie. Obie strony rywalizacją o bogatą w ropę i gaz dolinę Eufratu.

Przeczytaj: Syria: Kurdowie z SDF oddają część terytorium siłom syryjskim, by odgrodzić się od Turków [+MAPA]

Do tej kwestii odniósł się w rozmowie także minister el-Mualim. Skrytykował obecność Amerykanów w Syrii, podkreślając, że jest ona nielegalna. Zarzucił też władzom w Waszyngtonie faktyczne wspieranie ISIS.

Należy jednak zaznaczyć, że jednocześnie szef syryjskiej dyplomacji krytycznie wypowiedział się na temat referendum niepodległościowego w irackiej części Kurdystanu. Według ostatnich danych, 88 proc. uczestników opowiedziało się za niepodległością regionu. Władze Iraku wciąż wykluczają jednak dialog. El-Mualim powiedział, że „ta kwestia jest przez nas kategorycznie odrzucana”. Dodał, że Syria jest za jednością Iraku.

W innej rozmowie, ze stacją telewizyjną al-Mayadeen podkreślił, że jest wyraźna różnica pomiędzy obecność amerykańską, a rosyjską w Syrii. Jego zdaniem, USA naruszają suwerenność tego kraju, a amerykańskie samoloty atakują cywilów pod pozorem walki z dżihadystami. W jego opinii, amerykańskie bazy wojskowe na terytorium Syrii mają charakter tymczasowy.

Odnosząc się do kwestii syryjskich Kurdów powiedział, że Rosja uważa ją za wewnętrzną sprawę Syrii. Przyznał, że rząd w Damaszku jest zdolny w przyszłości rozwiązać ją na drodze dialogu. Dodał zarazem, że jakakolwiek próba podzielenia Iraku jest nieakceptowalna.

Czytaj także: Waszyngton i Kurdowie chcą przekroić Syrię [+MAPA]

Rmf24.pl / sana.sy / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply