Szpica NATO – siły szybkiego reagowania liczące 5 tys. żołnierzy – stawiane są w stan gotowości – oświadczył szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch. Oznacza to, że wojskowi mają być gotowi przemieścić się w dowolny punkt NATO w ciągu trzech dni.

Szef BNN został zapytany, czy wiadomo już, gdzie będą rozlokowane dodatkowe siły. Odpowiedział, że dyspozycja w tym zakresie “będzie szła od dowództwa naczelnego NATO w kontakcie z komponentami narodowymi”. “Czyli w relacjach z naszym dowództwem, naszym ministerstwem obrony” – dodał, cytowany przez portal Forsal.pl.

Podkreślił, że szpica NATO to siły liczące 5 tys. żołnierzy. Pozostają one do dyspozycji głównodowodzącego tej organizacji. “Tutaj jest takie zastrzeżenie dowództwa, żeby je używać w tym miejscu, gdzie będą potrzebne” – zaznaczył. “Chodzi o siły szybkiego reagowania, które mogą być przerzucane w dowolny punkt NATO, żeby zabezpieczyć nasze granice” – powiedział.

Soloch został zapytany, czy wspomniane siły mogą znaleźć się na terenie naszego kraju. “Nie ma żadnej decyzji na temat tego, gdzie mają być rozlokowane. W tej chwili są stawiane w stan gotowości, czyli żołnierze oddziałów, które wchodzą w skład tej szpicy, muszą być gotowi, żeby przemieścić się w dowolny punkt w ciągu trzech dni” – odpowiedział.

forsal.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply