Pomimo ustalenia szeregu punktów, w których udało się uzyskać porozumienie, wiedeński szczyt ws. Syrii nie przyniósł zasadniczego przełomu. Chodzi m.in. o przyszłość obecnego prezydenta Baszara al-Asada.

Wśród elementów, w kwestii których uzyskano porozumienie, znalazło się stwierdzenie popierające jedność, niepodległość i integralność terytorialną i świecki charakter Syrii, której instytucje powinny pozostać nienaruszone. Stwierdzono, że prawa Syryjczyków, niezależnie od wyznania i przynależności etnicznej, powinny być respektowane.

Uczestnicy spotkania zgodzili się, że należy zintensyfikować wysiłki dyplomatyczne na rzecz zakończenia konfliktu, zaś poszkodowanym należy udzielić większej pomocy humanitarnej. Uznano również, że ISIS i „inne organizacje terrorystyczne” muszą zostać pokonane. Te ostatnie nie zostały określone bezpośrednio; odwołano się do określeń Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Zaproszono również ONZ do zebrania przedstawicieli syryjskiego rządu i opozycji do procesu pokojowego, który powinien doprowadzić do stworzenia wiarygodnego zarządu krajem i przeprowadzenia wyborów, pod egidą ONZ, i uchwalenia nowej konstytucji. Zaznaczono, że proces za ten proces będą odpowiadać Syryjczycy i tylko oni będą w nim uczestniczyć oraz, że Syryjczycy zdecydują o przyszłości swojego kraju. Mają również zostać podjęte kroki na rzecz wprowadzenia zawieszenia broni.

W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele UE, ONZ, Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA, Rosji, Turcji, Chin, Egiptu, Iranu, Iraku, Jordanii, Libanu, Omanu, Kataru, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Według relacji sekretarza stanu USA Johna Kerry, uczestniczy spotkania zgodzili się na zachowanie Syrii jako państwa, jednak w kwestii przyszłości prezydenta Asada nie udało się uzyskać konsensusu. Podobnie nie ustalono, kto będzie odgrywać główną rolę w sześciomiesięcznym okresie przejściowym: obecne władze czy też opozycja. Rozwiązanie z tzw. okresem przejściowym zakończonym wyborami popiera m.in. Iran oraz Niemcy. Z kolei oponenci Asada, w tym również Arabia Saudyjska są zdania, że jest to jedynie fortel, który ma na celu umocnienie władzy obecnego prezydenta.

Rozmowy będą kontynuowane w przyszłym tygodniu. Według niepotwierdzonych informacji mają w nich wziąć udział członkowie tzw. umiarkowanej opozycji, wspieranej przez USA.

twitter.com / PAP / tvn24.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. leszek1
    leszek1 :

    Globalisci tworza bardzo niebezpieczne precedensy obalajac legalne rzady w poszczegolnych krajach i wstawiajac tam swoje marionetki. Robia to za pomoca pieniadza USA, Ukraina i inne lub za pomoca sily Jugoslawia, Kosowo, Syria itd. Marionetki te niszcza kraj ktorym rzadza. Obama, Harper, Markel, Tusk, Poroszenko itd. Jedynym wyjsciem z tej sytuacji jest wyzwolenie sie z wplywow globalistow i tworzenie silnych panstw narodowych zwracajac przy tym pilna uwage na przekupionych agentow, ktorych powinno sie likwidowac. Gdyby zastrzelono Poroszenke, nie zginelo by wiele tysiecy ludzi, kraj moglby sie normalnie rozwijac i nie odrodzila by sie hydra ruchu BAndery OUN i UPA.