Polski rząd nie zgadza się z stanowiskiem Holandii.

Holandia chce, aby wraz z umową stowarzyszeniową Ukraina-Unia, przywódcy Wspólnoty złożyli deklarację wyjaśniającą, że nie oznacza to przyznania Ukrainie statusu kandydata na członka UE, ani nie jest zobowiązaniem do nadania go w przyszłości. Przeciw deklaracji protestuje Polska.

W cytowanym przez agencję Reuters holenderskim dokumencie, Haga stwierdza, że należy podkreślić, że ratyfikacja porozumienia w żadnym razie nie obliguje Unii, ani żadnego państwa członkowskiego do dawania gwarancji wojskowych, ani żadnej innej pomocy militatnej Ukrainie. Można w nim przeczytać, że umowa nie może zmuszać do wydawania dodatkowej pomocy finansowej Ukrainie z Unii. Holandia obawia się też zadrażniania stosunków z Rosją.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Holandia może wycofać poparcie dla umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą

Holenderski premier Mark Rutte ma nadzieję na kompromis i na to, że państwa unijne zgodzą się przynajmniej na część propozycji Hagi. Rutte chce przekonać polski rząd wskazując, że deklaracja nie zamyka drogi do Unii dla Ukrainy, a jedynie potwierdza stan faktyczny. Może to być jednak trudne. Jak powiedział dziennikarzom Witold Waszczykowski: [Deklaracja – red.] jest dla nas trudna do zaakceptowania. Jeżeli to [umowa stowarzyszeniowa – red.] ma nie prowadzić do członkostwa [Ukrainy w Unii – red.] to po co jest w ogóle? Oczywiście teraz członkostwo Ukrainy w UE jest daleką perspektywą. Ale pewnego dnia, kedy Ukraina spełni wszystkie zalecenia unijne wrócimy do sprawy.

kresy.pl / kyivpost.com / euractiv.com / reuters.com

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. pro_patria
    pro_patria :

    Poczynania naszej miernej dyplomacji w kwestii zbrodniczej upainy to kroki ku autodestrukcji. Gdyby motłoch był w naszej sytuacji ABSOLUTNIE NIE UDZIELIŁBY NAM ŻADNEJ POMOCY CZY WSPARCIA, tylko ANEKTOWAŁBY JAK NAJWIĘCEJ TERYTORIUM POLSKI. O losie ludności nie muszę wspominać, gdyż każdy wie jaki byłby. Cieszę się, że Holendrzy jako jedyny kraj UE podchodzą do dziczy i jej zbankrutowanego sztucznego tworu zdroworozsądkowo i nie bawią się w wspieranie za wszelką cenę.