Wiceminister obrony Tomasz Szatkowski nie wykluczył, że jeszcze przed wizytą Donalda Trumpa w Polsce MON wystąpi z deklaracją ws. zakupu amerykańskiego uzbrojenia. „Myślenie rządu Polski i USA nt. strategii rozwoju naszych sił zbrojnych jest komplementarne”.
Wiceszef MON Tomasz Szatkowski przebywa z wizytą w Waszyngtonie. W stolicy Stanów Zjednoczonych spotkał się z wysokimi rangą przedstawicielami Pentagonu. Dokładniej, z podsekretarzami obrony USA ds. Europy i NATO – Tomem Goffusem, ds. strategii i rozbudowy Sił zbrojnych – Elbridgem Colbym oraz ds. bezpieczeństwa międzynarodowego – Robertem Karemem.
Zdaniem Szatkowskiego, myślenie polskiego rządu i Amerykanów na temat strategii rozwoju naszych sił zbrojnych jest komplementarne. Wiceszef MON spodziewa się zatem utrzymania bliskiej współpracy wojskowej z USA.
– Codzienna współpraca wojskowa, nasz wkład w misję przeciwko Państwu Islamskiemu i w Afganistanie, to że wydajemy 2 proc. PKB na obronność – a będziemy wydawać jeszcze więcej – jest bardzo dobrym sygnałem dla tej administracji – powiedział Szatkowski. Jego zdaniem, istnieje wiele obszarów „gdzie możemy się chwalić”.
Szatkowski zaznaczył, że jego wizyta w Pentagonie była elementem przygotowań do przyszłotygodniowego spotkania ministra obrony Antoniego Macierewicza z sekretarzem obrony USA Jamesem Mattisem. A także – do wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Warszawie.
Wiceminister obrony nie wykluczył, że jeszcze przed tym pojawi się jakaś deklaracja ws. zakupu amerykańskiego uzbrojenia:
– Jeśli uda się przed tą wizytą wysłać jakiś pozytywny sygnał w tej sprawie, to będzie dobrze, ale nie jest to absolutna konieczność.
Jak zaznaczył, że w ciągu najbliższych 15 lat Polska ma wydać ponad 40 mld dolarów na programy zakupu sprzętu wojskowego. Mogą brać w nich udział Stany Zjednoczone.
Patrioty i Redzikowo
Pod koniec marca szef MON Antoni Macierewicz poinformował, że Polska wysłała zapytanie ofertowe do amerykańskiej firmy Raytheon dotyczące zakupu rakiet Patriot. – Liczymy, że od przekazania zapytania ofertowego, które zawiera nasze warunki w ciągu pół roku, czyli mniej więcej pod koniec tego roku, podpisana będzie umowa za pozyskanie systemu antyrakietowego Patriot– oświadczył w trakcie prasowej Antoni Macierewicz. Zastrzegł jednak, że do podpisania umowy dojdzie, kiedy wszystkie polskie warunki zostaną dotrzymane.
Szef MON dodał także, że Polska będzie wymagała, aby w pierwszej dostarczonej baterii znalazł się system ICBS, który implementowany ma być w wyposażeniu US Army. – Zapytanie ofertowe zakłada, że Polska wyda nie więcej niż 30 mld złotych na całe zamówienie, a pierwszy zestaw dotrze 2 lata po podpisaniu umowy – wskazał Macierewicz dodając, że podpisanie umowy nastąpi po ustaleniu i dotrzymaniu przez USA warunków offestowych.
Należy jednak zaznaczyć, że kluczowy system dla polskich Patriotów opóźniony o cztery lata . Sieciocentryczny system IBCS, który Polska chce pozyskać od Amerykanów wraz z systemami Patriot, nie będzie gotowy przed 2019 rokiem, ale najwcześniej w 2022. Tym samym, oczekiwania MON stały się praktycznie nierealne do osiągnięcia.
Przypomnijmy, że w ub. roku w odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego, wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski zaznaczył, że elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce, które mają zostać zainstalowane w Redzikowie, nie są skierowane przeciwko Rosji, a jednocześnie nie będą miały technicznych zdolności do przechwytywania rosyjskich rakiet międzykontynentalnych.
MON stwierdza, że Umowa o Bazie zawarta z USA przewiduje, że „instalacja ta ma charakter wyłącznie defensywny i ma służyć jedynie do obrony przed atakiem z użyciem rakiet balistycznych”.A
IAR / tvp.info / Kresy.pl
To już dawno temu pisałem że będziemy zmuszeni kupować amerykański szrot za bardzo duże pieniądze.Teraz będzie przyspieszenie by Trump zgodzil sie poklepać po plecach prezydenta,premier no i ….prezesa.Wasal musi wykonać wiernopoddańcze gesty.Poroszenko pojechal pogadał i byc może dostanie lepszy sprzęt niz Polacy.