Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas niezapowiedzianej wizyty w Kijowie powiedział w czwartek, że siły ukraińskie „stopniowo zyskują” w swojej kontrofensywie przeciwko siłom rosyjskim.
Jak przekazała agencja prasowa Reuters, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg podczas niezapowiedzianej wizyty w Kijowie powiedział w czwartek, że siły ukraińskie „stopniowo zyskują” w swojej kontrofensywie przeciwko siłom rosyjskim.
Przemawiając na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, Stoltenberg powiedział, że „każdy metr odzyskany przez siły ukraińskie to metr stracony przez Rosję”.
„I istnieje wyraźny kontrast: Ukraińcy walczą o swoje rodziny, swoją przyszłość, swoją wolność” – dodał. „Moskwa walczy o imperialne złudzenia”.
Zełenski podkreślił potrzebę zwiększenia przez Ukrainę obrony powietrznej przed rosyjskimi atakami, mówiąc, że tylko poprzedniej nocy Rosja użyła ponad 40 dronów Shahed w atakach na Ukrainę.
„I tak jest prawie każdej nocy. W warunkach tak intensywnych ataków na Ukraińców, na nasze miasta, porty – które są ważne dla światowego bezpieczeństwa żywnościowego – potrzebujemy odpowiedniego zwiększenia presji na Rosję i odpowiedniego zwiększenia naszej tarczy powietrznej” – powiedział.
“Dzisiaj rozmawiamy już de facto jako sojusznicy. Jest tylko kwestią czasu, kiedy Ukraina stanie się członkiem Sojuszu również de iure” – mówił prezydent Ukrainy.
Stoltenberg powiedział, że „nieustannie naciska” na sojuszników z NATO, aby zapewnili Ukrainie większe wsparcie i przyspieszyli dostawy, przede wszystkim systemów obrony powietrznej.
Stoltenberg ogłosił, że NATO ma obecnie podpisane nadrzędne umowy ramowe z przedsiębiorstwami zbrojeniowymi o wartości 2,4 miliarda euro na amunicję, w tym 1 miliard euro to wiążące zamówienia.
Powiedział, że takie kontrakty umożliwią członkom NATO uzupełnienie wyczerpanych zapasów, przy jednoczesnym dalszym dostarczaniu Ukrainie amunicji, co jest kluczowym czynnikiem w wojnie.
Stoltenberg potępił także rosyjskie ataki w pobliżu granicy Ukrainy z Rumunią, członkiem NATO. Powiedział, że nie ma dowodów na to, że takie ataki były celowym atakiem na Rumunię, ale nazwał je „lekkomyślnymi” i „destabilizującymi”.
Kresy.pl/Reuters
“Dzisiaj rozmawiamy już de facto jako sojusznicy. Jest tylko kwestią czasu, kiedy Ukraina stanie się członkiem Sojuszu również de iure” – mówił prezydent Ukrainy. – tak, kwestią czasu czyli dwudziestu, trzydziestu, czterdziestu, pięćdziesięciu, stu a może więcej lat i niech komik pokaże ten “de facto sojusz” podpisany z NATO.
Jakim trzeba być tumanem, żeby po tylu miesiącach nie wiedzieć, iż Rosja też walczy o swoich obywateli, których miliony mieszkają na terenach dawnej (sprzed 2014 roku) Ukrainy. Tak jak Węgrzy widzieli i widzą prześladowanie swoich obywateli, tak widziała i widzi to również Rosja. “Polskie” partie w większości są po stronie banderowców, toteż słowo “polskie” musi pozostać w cudzysłowie.