Jak twierdzi niemiecka gazeta, Jugendamty w Berlinie miały program przekazywania dzieci pedofilom.

Od końca lat 60. berlińskie Jugendamty świadomie oddawały dzieci pod opiekę pedofilom – wynika z ustaleń tygodnika „Der Spiegel”, o których we wtorek napisała Polska Agencja Prasowa. Działo się to pod wpływem teorii niemieckiego psychologa Helmuta Kentlera, który twierdził, że seks z dziećmi to nic złego, jeśli nie odbywa się z użyciem przemocy.

Jak ustaliła niemiecka gazeta, Kentler wykorzystując swój autorytet naukowy i klimat po rewolucji 1968 roku przekonał Jugendamty w Berlinie Zachodnim do przekazywania dzieci z rozbitych rodzin rodzicom zastępczym będącym pedofilami. Jak pisze „Der Spiegel”, kontrowersyjny psycholog wcale nie ukrywał, że nowi rodzice w zamian za opiekę nad dziećmi oczekują seksu z nimi.

Jednym z pedofilów poleconych przez Kentlera był niejaki Fritz H. Od 1973 roku był on rodzicem zastępczym co najmniej pięciu chłopców. Niemieckim dziennikarzom udało się dotrzeć do dwóch „podopiecznych” Fritza H. Jeden z nich mając 6 lat trafił do pedofila w 1989 roku. Po kilku miesiącach Fritz H. zaczął go molestować. Wykorzystywanie seksualne chłopca przynajmniej raz w tygodniu trwało do czasu uzyskania przez niego pełnoletniości. Drugi chłopiec został oddany pedofilowi w 1990 roku jako ośmioletnie dziecko i doświadczył podobnego losu. Fritz H. straszył swoje ofiary, że jeśli poskarżą się na niego Jugendamtowi, wrócą do domu dziecka.

Według „Spiegla” władze Berlina próbują ukryć skalę programu przekazywania dzieci pedofilom blokując dostęp do większości dokumentów w tej sprawie. Niemniej przyznają one, że ówczesne praktyki były przestępstwem wobec dzieci.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki europoseł chce zabrać Polsce miliardy ze środków unijnych i przeznaczyć je na imigrantów

Kresy.pl / PAP

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply