Na Białorusi kilka osób zostało zmuszonych do publicznych przeprosin za krytyczne komentarze dotyczące imigrantów z Pakistanu. Ma to związek z ostatnim spotkaniem Aleksandra Łukaszenki z premierem Pakistanu Szahbazem Szarifem i złożeniu deklaracji, że Białoruś jest gotowa przyjąć ok. 100-150 tys. migrantów z tego kraju.
Siły bezpieczeństwa zatrzymują Białorusinów za negatywne komentarze na temat pakistańskich migrantów, o których przybyciu niedawno wspomniał Aleksander Łukaszenka. Poinformował o tym dziennik „Reform”, powołując się na kanały Telegram powiązane z władzami.
Wspomniane kanały opublikowały kilka filmów z młodymi Białorusinami, którzy w mediach społecznościowych pisali krytyczne komentarze na temat imigracji z Pakistanu. Wśród osób, które musiały wystąpić z przeprosinami, znalazł się m.in. 18-latek i 20-letnia kobieta.
18-letek miał rozpowszechniać rzekomo nieprawdziwe informacje o gwałcie na 12-letniej dziewczynce przez Pakistańczyka. Na nagraniu stwierdził: „Żałuję pisania nienawistnych komentarzy przeciwko mieszkańcom tego wspaniałego kraju”. Przyznał również, że „rozsiewał kłamstwa i nieprawdy”, nie sprawdzając wcześniej autentyczności informacji.
Druga osoba, 20-letnia kobieta oskarżona o znieważenie, mówi, że „przyznaje się do błędu”
Służby zatrzymały i zmusiły do przeprosin także mińskiego tiktokera Gleva Saliy. W trwającym blisko dwie minuty nagraniu sześciokrotnie przeprosił za swoje słowa i stwierdził, że „przyznaje się do winy za wszystko, co powiedział ” .
– „Jeśli zobaczycie ludzi pochodzących z Pakistanu, proszę nie prześladujcie ich. Dlatego nagrałem ten film ” – powiedział mężczyzna.
Ponadto Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Białorusi zagroziło pociągnięciem do odpowiedzialności wszystkim, którzy ostatnio rozpowszechniali w mediach społecznościowych nagrania z bójki Marokańczyków, do której doszło w Homlu.
– „Pomimo znacznego wzrostu liczby gości wjeżdżających do kraju, nie odnotowano wzrostu przestępczości z ich udziałem. Nie tylko kwestie wjazdu i wyjazdu z republiki, ale także pobytu w naszym kraju są pod ścisłą kontrolą organów ścigania. Przyjeżdżają do nas głównie przestrzegający prawa obywatele. Białoruś jest otwarta dla wszystkich! Ale jednocześnie wobec każdego łamiącego prawo stosuje się najsurowsze środki, w tym deportację z kraju […] Wydarzenie było otoczone plotkami i spekulacjami. W związku z tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzega: rozpowszechnianie w Internecie podróbek, które wywołują panikę i podżegają do nienawiści etnicznej, jest ścigane prawnie!” – poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w oświadczeniu.
11 kwietnia Aleksander Łukaszenka spotkał się z premierem Pakistanu Szahbazem Szarifem, po czym oświadczył, że Białoruś jest gotowa zatrudnić ok. 100-150 tys. obywateli Pakistanu.
Po tym wydarzeniu na białoruskich portalach społecznościowych rozgorzała dyskusja, podczas której wiele osób wyraziło zaniepokojenie i obawy związane z przyjazdem obywateli tego kraju na Białoruś.
Białoruś w ostatnich latach notuje znaczny przepływ imigrantów Azji i Bliskiego Wschodu. Często są oni wykorzystywani przez władze w Mińsku do destabilizacji polskiej granicy w ramach operacji „Śluza”, opracowanego w 2022 r. Białoruskie linie lotnicze zwiększyły liczbę połączeń z krajami bliskowschodnimi, a rząd rozszerzył program bezwizowej turystyki na obywateli Iranu, Pakistanu, Egiptu, Jordanii i Republiki Południowej Afryki, zezwalając na przyjmowanie turystów nie tylko w Mińsku, ale i na lotniskach w Brześciu i Grodnie położonych przy granicy z Polską.
Według najnowszych danych agresja na granicy z Białorusią przybiera na sile. Migranci atakują polskie patrole i próbują sforsować zaporę. Na Podlasiu w tym roku odnotowano już ponad 3600 prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Kresy.pl/https://www.bbc.com/russian/articles/ce3vg3lwy08o
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!