Podczas posiedzenia klubu PiS w Ożarowie, lider partii, Jarosław Kaczyński przestrzegał przed „zaostrzeniem kursu” w trakcie kampanii prezydenckiej – pisze „Rzeczpospolita”.

W czwartek w Ożarowie odbyło się powyborcze posiedzenie klubu PiS, podczas którego wystąpił szef partii rządzącej, Jarosław Kaczyński. Dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swojego informatora napisał w piątek, że „atmosfera spotkania była bardzo dobra” i „wreszcie wszyscy zaczynają rozumieć skalę sukcesu”.

Podczas swojego wystąpienia, Kaczyński podkreślał znaczenie tego, że PiS zdobył aż 8 mln głosów. Jednocześnie zwracał uwagę, że nadchodząca kampania prezydencka będzie swego rodzaju “straszakiem” opozycji. Jego zdaniem, opozycja będzie mobilizować przed nią własnych wyborców w ten sposób – że będzie przekonywać, iż te wybory da się wygrać.

 

Ponadto, według „Rz”, Kaczyński odniósł się również do „głosów młodych ludzi” z „naszego środowiska”. Uznał, że to jest strategia na przegranie wyborów prezydenckich poprzez odpływ wyborców umiarkowanych. Gazeta zaznacza, że „nie padły żadne nazwiska, ale z kontekstu dla rozmówców było jasne, o jakie wypowiedzi chodzi”.

Najwyraźniej szef PiS odniósł się do niedawnego wpisu europosła Patryka Jakiego. Zwrócił w nim uwagę na to, że obóz Zjednoczonej Prawicy niedostatecznie reaguje na „proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa”, w tym ofensywę środowisk LGBT i radykalnej liberalnej lewicy.

„(…) nie sięgamy do fundamentów 3RP np. tego że trwa proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa -zamiany flagi biało-czerwonej na „tęczową”, społeczeństwa wolnościowo-konserwatywnego na lewackie” – napisał Jaki. „Świat wartości społeczeństwa w większości kształtują media liberalno-lewicowe oraz lewicowe uniwersytety. I smutną puentą tego procesu było oświadczenie rektorów polskich uczelni, że trzeba karać za krytykę ideologii LGBT”.

„Jeżeli prawica nie zareaguje na te procesy u fundamentów, to po tej kadencji, za 4 lata, kolejne kilka milionów ludzi skończy ten proces „socjalizacji” i prawica nie będzie miała czego szukać w Sejmie” – ostrzega polityk. „Jeżeli będzie chciała wrócić do władzy, to sama będzie musiała stać się lewicą jak brytyjscy konserwatyści, którzy przegapili proces wrogiej socjalizacji społeczeństwa i potem musieli zmienić swój program. Zaakceptować małżeństwa homoseksualne i adopcje przez nie dzieci. (…) Jeżeli prawica nie zrozumie, że młodzież, która przechodzi proces „wrogiej socjalizacji” może potem nie oceniać władzy pod względem „jakości rządzenia” a świata idei – przegramy na lata. To będą procesy nieodwracalne”.

Jak pisaliśmy, takie wypowiedzi Jakiego nie spodobały się PiS, a w siedzibie partii Jarosława Kaczyńskiego przyjęto je „z niesmakiem”, uznając je za zbyt radykalne.

Podczas spotkania w Ożarowie, jak pisze „Rz”, prezes PiS miał przyznać, że w niektórych miejscach listy mogły być lepiej skonstruowane, w kwestii nierównomiernego rozłożenia rozpoznawalnych postaci w różnych powiatach. Przyznał też, że forma ogłoszenia podwyżki płacy minimalnej nie była optymalna.

rp.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply