Rozpoczęto przygotowania do budowy litewskiego odcinka interkonektora gazowego z Polską GIPL (Gas Interconnection Poland-Lithuania). Na Litwę przewożone są już wyprodukowane w Polsce rury – poinformował wczoraj litewski operator przesyłowy Amber Grid.
W komunikacie spółki cytowany jest Nemunas Biknius, szef Amber Grid:
Z powodu przedłużającego się procesu przetargowego harmonogram prac jest bardzo napięty. Liczy się każdy dzień (…) prace każdego tygodnia są detalicznie zaplanowane, wyznaczone są odpowiedzialne osoby, przewidziano mechanizmy kontroli, by ten projekt – ważny nie tylko dla Litwy, ale też innych państw bałtyckich – został zrealizowany na czas, do końca 2021 roku. (…) rozpoczęto już oznakowanie trasy, saperzy przeszukują obszar robót budowlanych, w poszczególnych miejscach rozpoczęto badania archeologiczne oraz inne konieczne prace przed rozpoczęciem budowy gazociągu.
Porozumienie o finansowaniu budowy GIPL zawarto w październiku 2015 roku. Przedstawiciele UE, Polski i Litwy określili je jako krok w stronę unii energetycznej i uniezależnienia państw regionu od dostaw z Rosji „w imię solidarności europejskiej”. Projekt uzyskał dofinansowanie z UE w ramach instrumentu CEF (Connecting Europe Facility) i ma przyczynić się do eliminacji tzw. wysp energetycznych, czyli obszarów uzależnionych od dostaw energii z jednego kierunku. 24 maja 2018 r. spółki Gaz-System i Amber Grid podpisały umowę Connection Agreement, regulującą prawne, biznesowe i techniczne aspekty inwestycji.
Pod koniec grudnia Amber Grid podpisało umowę z firmami Alvora i Szauliu, które wygrały przetarg na budowę litewskiego odcinka GIPL. Firma Alvora kilka dni wcześniej wzbudziła zainteresowanie komitetu bezpieczeństwa narodowego i obrony w parlamencie Litwy, ze względu na ujawniony przez litewskich dziennikarzy fakt, że miała ona kontakty z przedstawicielami rosyjskich władz – budowała ona w obwodzie kalinigradzkim centrum handlowe dla jednego z deputowanych rosyjskiego parlamentu należącego do rządzącej partii Jedna Rosja. Do rządowej komisji badającej strategiczne transakcje trafił wniosek o ponowne zweryfikowanie czy Alvora nie zagraża bezpieczeństwu narodowemu. Komisja nie ma obowiązku ponownego rozpatrywania sprawy. Alvora w zeszłym roku zakończyła budowę gazociągu między Estonią i Finlandią, na co uwagę zwrócił minister energetyki Litwy Żigimantas Vaicziunas, wyrażając przy okazji przekonanie, że Amber Grid „jest w stanie opanować wszelkie ryzyko”.
W lipcu 2019 roku litewskie służby specjalne zablokowały możliwość budowy gazociągu prowadzącego z Litwy do Polski przez konsorcjum z udziałem białoruskiego przedsiębiorstwa. W tym przypadku Amber Grid uznało zastrzeżenia VSD stwierdzającego, że udział Biełtruboprowodstroju w budowie łącznika z systemem gazowym Polski stworzyłby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Litwy. Litewskie służby specjalne uznały, że białoruska firma może sabotować budowę rurociągu.
Pogłębiająca się współpraca między Polską i Litwą w dziedzinie energetyki jest reakcją tego drugiego kraju na pogłębiające się uzależnienie w tym sektorze od Rosji. W ciągu trzech kwartałów 2018 roku Litwa sprowadziła z Rosji ponad 8 proc. gazu więcej niż w analogicznym okresie roku 2017. Dlatego już w marcu 2018 roku litewski dystrybutor gazu Lietuvos Dujos Tiekimas wyrażał zainteresowania kupnem polskiego gazu.
W listopadzie zeszłego roku PGNiG podpisało pięcioletnią umowę na pełną przepustowość stacji przeładunku LNG na ciężarówki w litewskiej Kłajpedzie. Oznacza to, że polski koncern jest wyłącznym użytkownikiem stacji przeładunkowej gazu LNG na TIR-y w Kłajpedzie. Piotr Woźniak, Prezes Zarządu PGNiG SA. powiedział, że „dzięki użytkowaniu nabrzeżnej stacji odbioru i przeładunku LNG na Litwie, PGNiG zyska również lepszy dostęp do rynku LNG małej skali w krajach nadbałtyckich oraz zwiększy konkurencyjność swojej oferty dla odbiorców z obszaru północno-wschodniej Polski oraz Europy Środkowo-Wschodniej”.
Kresy.pl/Forsal.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!