W niedzielę rozpoczęły się wspólne litewsko-polskie ćwiczenia taktyczne z elementem lotniczym „Brave Griffin 24/II.
Jak poinformował portal LRT, w niedzielę rozpoczęły się wspólne litewsko-polskie ćwiczenia taktyczne z elementem lotniczym „Brave Griffin 24/II. W ćwiczeniach tych wezmą także udział sojusznicy ze Stanów Zjednoczonych i Portugalii.
Jak podaje wojskowa służba prasowa, podczas ćwiczeń 1,5 tys. żołnierzy piechoty i wraz z sojusznikami testują scenariusze obronne w tzw. przesmyku suwalskim zgodnie z dwustronnym litewsko-polskim „Planem Orszy”.
The joint 🇱🇹 and 🇵🇱 international exercise #BraveGriffin has begun.
more than 1,500 soldiers and 200 units of military equipment, according to the bilateral “Orsha” plan of 🇱🇹 and 🇵🇱 will practice a defense scenario near to the #SuwalkiCorridorwitamy na Litwie! 🙋🏻♀️
📷🇵🇱 pic.twitter.com/udbcxKrwOE
— Lithuanian_Armed_Forces (@LTU_Army) April 21, 2024
Plan ten został przygotowany w 2022 roku przez dowódców armii litewskiej i polskiej, w większości ma charakter tajny.
Przesmyk Suwalski to około 100-kilometrowy odcinek granicy między Litwą a Polską, graniczący z Obwodem Kaliningradzkim od zachodu i Białorusią od wschodu. Ćwiczenia potrwają do 26 kwietnia.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda w Wilnie uczestniczył w szczycie inicjatywy Trójmorza. Przy okazji pobytu w stolicy Litwy, prezydent Polski udzielił wywiadu tamtejszym mediom. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której zaatakowana Litwa nie otrzymałaby pomocy od NATO, w tym od Polski. Mówię tu o pomocy wojskowej, wsparciu wojskowym – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla telewizji LRT.
Duda został zapytany o to, czy gdyby Litwa została zaatakowana, Polska przyszłaby jej na pomoc. “Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której zaatakowana Litwa nie otrzymałaby pomocy od NATO, w tym od Polski. Mówię tu o pomocy wojskowej, wsparciu wojskowym” – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla telewizji LRT.
“Krótko mówiąc, polska armia przyjdzie bronić Litwy. Innej sytuacji sobie nie wyobrażam” – stwierdził prezydent. Jak wskazał, złamanie zasady obrony zbiorowej wynikającej z art. 5 traktatu NATO byłoby “katastrofą i faktycznie oznaczałoby upadek Sojuszu”.
Prezydent jednocześnie zaznaczył, że rządy Polski i Litwy muszą rozwiązać kwestie dotyczące zagrażających sytuacji niemilitarnych, w których nie przewiduje się odwołania do art. 5. “Te kwestie muszą być rozstrzygane dwustronnie między naszymi krajami, między naszymi rządami, bo możliwe jest zawarcie porozumienia o wzajemnej pomocy” – wskazał. Dodał, że chodzi o sytuacje “na poziomie zagrożenia”, a nie “na poziomie militarnym”.
Kresy.pl/LRT
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!