Rocznica wprowadzenia stanu wojennego. Minuta ciszy w Sejmie

Dziś przypada 36. rocznica stanu wojennego. Sejm w przeddzień tej rocznicy uczcił pamięć ofiar minutą ciszy.

Sejm jeszcze we wtorek wieczorem, w przededniu 36. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, na wniosek posła Grzegorza Długiego z Kukiz’15  uczcił minutą ciszy jego ofiary. Było to przed blokiem głosowań, m.in. nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego.

Poseł Długi przypomniał z sejmowej mównicy, że 13 grudnia przypada rocznica wprowadzenia w 1981 r. stanu wojennego.

– Ja bym proponował, abyśmy zanim przystąpimy do politycznej części tego dnia, aby go nie zakłócać, prosiłbym, żebyśmy teraz chwilą ciszy uczcili wszystkie ofiary stanu wojennego, który został wywołany przez komunistów przeciwko naszemu narodowi – powiedział poseł Kukiz’15. Po jego wypowiedzi wszyscy posłowie wstali i uczcili minutą ciszy ofiary stanu wojennego.

Decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego zaakceptowana została 5 grudnia 1981 roku przez Biuro Polityczne KC PZPR. Gen. Wojciech Jaruzelski otrzymał swobodę co do wyboru konkretnej daty rozpoczęcia operacji. W nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r. w trakcie spotkania z przebywającym w Warszawie marszałkiem Kulikowem Jaruzelski poinformował go o planowanych działaniach, nie podając jednak konkretnej daty ich rozpoczęcia. Według opublikowanych źródeł, Jaruzelski powiedział Kulikowowi, że jeśli dojdzie do masowego protestu i demonstracji, to wówczas oczekuje pomocy i wsparcia militarnego ze strony ZSRR, od czego uzależnia rozpoczęcie “operacji”.

Według prof. Antoniego Dudka, notatka gen. Wiktora Anoszkina z tego spotkania sugeruje, że Jaruzelski nie tylko wiedział, iż Rosjanie nie zamierzają interweniować, ale wcześniej domagał się od nich udzielenia pomocy wojskowej.

Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 na wniosek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego- pozakonstytucyjnego tymczasowego organu władzy. Stan wojenny pomimo, że został wprowadzony z naruszenie Konstytucji PRL został poparty przez Sejm. Został zawieszony 31 grudnia 1982 roku, a zniesiono go 22 lipca 1983 roku. W trakcie jego trwania z rąk milicji i SB zginęło kilkadziesiąt osób.

Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i “Solidarności”. W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 80 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.

RIRM / PAP / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jwu
    jwu :

    Każdego 13 grudnia (w rocznicę stanu wojennego),zastanawiam się ,co by było gdyby tego stanu nie wprowadzono ? Scenariusz węgierski ? Czy jeszcze coś gorszego? A być może okrągły stół już w 1981 (jak niektórzy historycy wmawiają młodemu pokoleniu Polaków)? Pracowałem wtedy w Bad Muskau (NRD) i zanim wprowadzono sw ,to utkwiły mi w pamięci długie kolumny wojsk Volks Armei przemieszczające się drogą przygraniczną Bad Muskau -Goerlitz.

    • Kojoto
      Kojoto :

      @jwu – nie jest już tajemnicą, że sowiecki agent “Jaruzelski” prosił swoich zwierzchników o interwencję w Polsce, ale mu odmówili ze względu na kryzys w imperium pogłębiony kłopotami w Afganistanie.

      • jwu
        jwu :

        @Kojoto Skąd to wiesz ? Miałeś wgląd do archiwów ,czy z relacji historyków IPN ? Przecież sam Kukliński ostrzegał swoich zwierzchników w USA ,że ZSRR szykuje się do interwencji w Polsce.Ja wiem ,o tym się teraz nie mówi ,bo to element nie pasujący w nagonce na Jaruzelskiego.

        • Kojoto
          Kojoto :

          @jwu nie wygłupiaj się, ale jeśli bardzo chcesz wiedzieć to owszem wiem to równierz z archiwów. Co do “nagonki” na tego agenta, to też brzmi zabawnie – truchło nie tknięte przez nikogo do śmierci mieszkało w ukradzionym pałacyku, i nawet po śmierci właściciele nie mogą go odzyskać. No ale skoro każe Pan, podobnie jak Szechter “odpieprzyć się od generała”, to nie będę nic więcej odpowiadał.

          • jwu
            jwu :

            @Pałacyk ? Budynek o powierzchni 140 m2 nazywasz pałacykiem? Chłopie,nie rób jaj !!! Teraz, to każdy podrzędny polityk i dziennikarzyna ,ma dom (przynajmniej) dwukrotnie większy.O hohsztaplerach , nawet nie wspominam ,bo mają rezydencje.A poza tym ,wkrótce większość tych starych domów,wróci w ręce prawowitych właścicieli,którymi wg.senatu USA są nowojorscy bracia (starsi w wierze).Na koniec ,nie ubliżaj Jaruzelskiemu,tylko dlatego ,że ślubował ZSRR ,inni nasi wielcy dowódcy (sanacyjnej Polski) ,też ślubowali: carowi i cesarzom Niemiec i Austro-Węgier (państw zaborczych) i nikt im tego nie wypominał.No i jeszcze jedno,miałeś (sam )wgląd do archiwów ,czy czytałeś opracowania Cenckiewicza?