Prezydent Wołodymyr Zełenski odwołał Wasyla Zwarycza ze stanowiska ambasadora Ukrainy w Polsce. Bedzie kierować placówką dyplomatyczną w Czechach.

Wołodymyr Zełenski odwołał Wasyla Zwarycza ze stanowiska ambasadora Ukrainy w Polski mianował go szefem misji dyplomatycznej w Czechach. Decyzja prezydenta dotycząca zmian dostała zawarta w dekretach nr 366/2024 i nr 367/2024.

Ponadto Prezydent mianował Iwana Dowganycha ambasadorem w Republice Iraku. Natomiast Oleksandr Karasiewicz, który kierował placówką dyplomatyczną w Holandii została półetatowym przedstawicielem Ukrainy w Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej.

Wasyl Zawarycz został mianowany na stanowisko ambasadora Ukrainy w Polsce w lutym 2022 r. Zanim trafił do Warszawy, od 27 lutego 2014 do 19 czerwca 2014 roku Deszczycia pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych Ukrainy. Wcześniej był także ambasadorem Ukrainy w Finlandii i Islandii. Od sierpnia 2006 do grudnia 2007 roku był rzecznikiem prasowym MSZ Ukrainy.

Urodzony w Stryju k. Lwowa Wasyl Zwarycz był dyrektorem departamentu w ukraińskim MSZ. Już wcześniej pracowała na terenie ukraińskiej placówki dyplomatycznej w Polsce, pracował w niej jako radca. Nasz portal odnotowywał jego ostre wypowiedzi w tamtym czasie. W listopadzie 2016 roku Zwarycz żądał “natychmiastowej reakcji” na spalenie ukraińskiej flagi podczas Marszu Niepodległości, nazywając je “haniebnym i karygodnym czynem” (dochodzenie w tej sprawie zostało umorzone). W czerwcu 2018 roku przyszły ambasador komentując zmiany w ustawie o IPN powiedział, że głosowanie Sejmu “nie spełnia oczekiwań strony ukraińskiej”.

Będąc ambasadorem Ukrainy w 80. rocznicę ludobójstwa oświadczył, że oddaje hołd „obywatelom II RP, pomordowanym na terenach okupowanych przez III Rzeszę”. „11 lipca solidarnie z narodem polskim dziś oddaję hołd wszystkim cywilnym ofiarom – obywatelom ІІ RP, pomordowanym na okupowanych przez III Rzeszę terenach w latach II wojny światowej. Składam wyrazy współczucia wszystkim krewnym i bliskim ofiar” – napisał Zwarycz. Przedstawiciel rządu Ukrainy w Polsce nie napisał, ani kto mordował, ani kto był ofiarą ludobójstwa na Wołyniu. Wytknęło mu to wiele osób, komentujących jego wpis.

Dyplomata o strajku polskich przewoźników w 2023 r. stwierdził, że „granica nie może być zakładnikiem jakichkolwiek interesów handlowych lub politycznych”, a w obecnych warunkach, w tym w kontekście wojny, „próby ograniczania ruchu [ciężarowego – red.] albo blokowanie przejść granicznych jest moim zdaniem, mówiąc dyplomatycznie, co najmniej niewłaściwe”.

“Wiemy, że ta sytuacja na granicy, ta akcja protestacyjna, blokady, już doprowadziły do wielomilionowych strat (…). granica musi zostać jak najszybciej odblokowana, trzeba usiąść do rozmów i porozmawiać o realnych sprawach, o tym, co już w zasadzie zaproponowaliśmy” – powiedział Zwarycz.

Dyplomata powiedział też, że postulaty polskich przewoźników są nie do zrealizowania, „ponieważ one ingerują w obszar prawa UE i nasze wzajemne zobowiązania w ramach umowy między Ukrainą a UE”. Uważa, że jakakolwiek szybka zmiana tego porozumienia czy namawianie do tego strony ukraińskiej „jest nierealne”. – Jeśli dla polskich przewoźników to kwestia zwiększenia pewnych zysków komercyjnych, to dla nas to kwestia życia i śmierci – dodał.

ukrinform.ua/Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Kasper1
    Kasper1 :

    Ukraina nie musi mieć w Polsce ambasadora ani nawet ambasady bo rolę tę wypełniają kolegialnie Pawło Kowal, Radzio Sikorski, nasz rząd i prezydent. W nagrodę władze Ukrainy wydały oficjalny zakaz poszukiwania, ekshumacji i ponownego pochówku ludzi bestialsko pomordowanych na naszych Kresach oraz oficjalnie uznały ich zwyrodniałych morderców “bohaterami narodowo-wyzwoleńczej walki Ukraińców”.