Projekt pomnika Franza Xavera Mozarta (syna Wolfganga Amadeusza), który ma stanąć na Placu Małaniuka we Lwowie, nie spodobał się historykowi i krytykowi sztuki Orestowi Hołubeciowi.
Pod koniec kwietnia br. informowaliśmy o wydaniu przez władze Lwowa zgody na postawienie pomnika Franza Xavera Mozarta na Placu Małaniuka (dawnym Placu Dąbrowskiego). W ten sposób Lwów chce uczcić 230. rocznicę urodzin syna wybitnego kompozytora, który prawie 30 lat mieszkał w tym mieście. Wzniesienie pomnika jest planowane na 26 sierpnia br.
Okazuje się, że postmodernistyczna koncepcja pomnika nie wszystkim przypadła do gustu. We wtorek na lwowskim portalu Twoje Misto skrytykował ją Orest Hołubeć przedstawiany jako doktor historii sztuki i członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Sztuki.
“Pomysł wzniesienia takiego pomnika Franza Xavera Mozarta na placu Jewhena Małaniuka we Lwowie to nie tylko zjawisko negatywne, ale także kulturologiczna katastrofa, przede wszystkim w głowach tych, którzy tę propozycję popierają i za nią głosują, a także otwarta zniewaga historycznego otoczenia Starego Miasta” – uważa Hołubeć. Odnosząc się do tego, że pomnik został podarowany miastu, ukraiński krytyk napisał, że rozumie, iż “darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby”, ale “warto przynajmniej sprawdzić, czy koń jest podobny do konia”.
Hołubeć zaznaczył, że widzi w projekcie pomnika pewne pozytywy – ma być to zamierzone przez inicjatorów jego wzniesienia odejście od postsowieckich tradycji pomnikowych “przesiąkniętych wymyślonym patosem i gigantomanią”. Jednak jego zdaniem autorzy pomnika Mozarta przesadzili: “Nie można tak po prostu pędzić z jednej skrajności w drugą, podejmować nieprofesjonalne decyzje, które mogą wywołać efekt oczywistego oburzenia i naturalnego protestu”.
Jego zdaniem zaproponowana rzeźba mogłaby istnieć jako dzieło wystawiennicze. “Nie może jednak być publiczna, dostępna na co dzień w środowisku miejskim, gdzie będzie widoczna nie tylko dla przedstawicieli +elitarnego+ środowiska twórczego, ale także dla ogółu społeczeństwa” – uważa Hołubeć.
Ukraiński krytyk jest zdania, że reakcję szerszej publiczności na taki pomnik “łatwo przewidzieć”, szczególnie wobec jego dolnej części przypominającej nagie ciało. “Oczywiście sztuka współczesna może być prowokacyjna, także w przestrzeni publicznej, ale każda prowokacja musi mieć jeszcze granice zdrowego rozsądku” – uważa Hołubeć.
Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!