W piątek w ukraińskim parlamencie deputowany Jurij Bereza z „Frontu Ludowego” kilkakrotnie uderzył deputowanego „Bloku Opozycyjnego” Ołeksandra Dołżenkowa. – podała agencja UNIAN.
U źródeł spięcia między deputowanymi, do którego doszło na sali obrad, leżała wypowiedź deputowanego bezpartyjnego Jewhena Murajewa, który w czwartek w telewizji 112.Ukraina nazwał “terrorystą” ukraińskiego reżysera Ołeha Sencowa, skazanego w Rosji na 20 lat kolonii karnej.
Podczas dzisiejszych obrad deputowany Serhij Paszynski, szef komisji ds. bezpieczeństwa narodowego i obrony, wezwał z mównicy Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy do wszczęcia śledztwa przeciwko Murajewowi z podejrzeniem „zdrady państwowej”. Wiceprzewodnicząca ukraińskiego parlamentu Iryna Heraszczenko zażądała od Murajewa przeprosin „wobec Sencowa i jego krewnych”. Zarzuciła przy tym „Blokowi Opozycyjnemu”, że wprowadził Murajewa do parlamentu.
Na jej słowa zareagował ze swojego miejsca deputowany Dołżenkow, który zaczął krzyczeć, że Murajew nie jest członkiem klubu parlamentarnego „Opobloku” i nie kandydował z listy tej partii. Jak pisze UNIAN, w tym momencie podbiegł do niego deputowany Bereza i ze słowami „co ty szczekasz?” uderzył go kilkakrotnie. Parlamentarzystów rozdzielili inni deputowani.
Jak zauważa UNIAN, Murajew startował do Rady Najwyższej Ukrainy z okręgu większościowego nr 181 w obwodzie charkowskim. Należał do klubu parlamentarnego „Bloku Opozycyjnego”, ale w 2016 roku z niego wystąpił i obecnie jest bezpartyjny.
Ołeh Sencow to ukraiński reżyser, zwolennik Euromajdanu i przynależności Krymu do Ukrainy. Został aresztowany w maju 2014 roku przez rosyjskie służby pod zarzutem organizowania grupy, która planowała przeprowadzanie na półwyspie zamachów terrorystycznych. Rok później rosyjski sąd skazał go na 20 lat kolonii karnej. Zdaniem jego obrońców zeznania wobec Sencowa zostały wymuszone torturami. Według organizacji praw człowieka jest on więźniem politycznym. W maju br. Sencow ogłosił bezterminową głodówkę domagając się wypuszczenia z rosyjskich więzień 64 obywateli Ukrainy, którzy mieli tam trafić z powodów politycznych.
CZYTAJ TAKŻE: Kolejna bójka w ukraińskim parlamencie. Pobity oficer SBU [+VIDEO]
Kresy.pl / UNIAN
Te majdanowe władze mają już obsesję na punkcie zdrady i szpiegostwa, każdy kto śmie w najmniejszym stopniu zakwestionować majdan, lub któregoś z jego “gerojów” z automata dostaję etykietę zdrajcy i natychmiast jest napiętnowany z pełnym przyzwoleniem i aprobatą aparatu państwowego.
@uvara Analogicznie jak w III Rzeszy, gdzie za najmniejszą krytykę Fuhrera była czapa albo konzentrationslager.