Premier Kanady Justin Trudeau bierze w poniedziałek udział w forum „Wspieram Ukrainę”, którego gospodarzem jest Wołodymyr Zełenski.

Kanada pójdzie w ślady Unii Europejskiej i również przekaże Ukraińcom zyski od aktywów Federacji Rosyjskiej zamrożonych w ramach sankcji za inwazję Moskwy na Ukrainę. Po tym, gdy przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła, że UE przekaże Ukrainie 3,5 mld euro. Podobną deklarację złożył premier Kanady.

Trudeau zapowiedział, że jego państwo przekaże zyski z zamrożonych rosyjskich aktywów w wysokości 5 mld dolarów.

„To nie jest konflikt, którego Ukraina pragnęła lub który sprowokowała. Ta wojna została rozpoczęta z jednego powodu – pragnienia Rosji, by wymazać ukraińską historię i rozszerzyć terytorium swojego imperium. Działania Rosji to nic więcej niż bezpośredni atak. Musimy zrobić wszystko, aby Ukraina uzyskała długotrwały pokój, którego nie da się osiągnąć bez Ukraińców przy stole negocjacyjnym.” – powiedział w czasie plenarnego posiedzenia forum szef kanadyjskiego rządu, jak zacytowala agencja UNIAN.

Wypowiedź ta kontrastuje zdecydowanie z ocenami prezydenta USA Donalda Trumpa i wysoko postawionych urzędników jego administracji.

Trueau wezwał innych uczestników forum do zwiększenia pomocy dla Ukrainy. Premier Kanady ogłosił również, że Kijów otrzyma od Kanady dodatkowo 25 bojowych wozów piechoty LAV III i inne rodzaje broni.

Tego rodzaju deklaracje kanadyjskiego premiera nastąpiły w kontekcie narastającego konfliktu między administracją prezydenta USA Donalda Trumpa a władzami Ukrainy. Ta pierwsza przedstawiła Kijowowi projekt dwustronnej umowy amerykańsko-ukraińskiej, jaką usiłuje obecnie przeforsować prezydent USA.

Według medialnych przecieków Waszyngton zażądał od Ukrainy utworzenia specjalnego funduszu zarządzającego jej zasobami naturalnymi. Fundusz ten miałby znaleźć się pod pełną kontrolą amerykańską, a Ukraina miałaby przeznaczyć na jego rzecz 500 miliardów dolarów z przychodów uzyskanych z wydobycia surowców mineralnych.

Część mediów twierdzi, że dodatkowo Amerykanie domagają się prawa pierwokupu do licencji na eksploatację nowo odkrytych złóż strategicznych surowców oraz zarządu nad wybranymi elementami ukraińskiej infrastruktury portowej i energetycznej.

Amerykanie nie chcą natomiast udzielić gwarancji zaangażowania w bezpieczeństwo Ukrainy. Trump podkreśla, że umowa jest konieczna jako rekompensata za przeszłe zaangażowanie USA we wspieranie obrony Ukrainy, nie jest natomiast gwarnacją na przyszłość.

Władze Ukrainy opierają się przed tego rodzaju umową, co powoduje zdecydowaną retorykę prezydenta USA i członków jego administracji, którzy kwestionowali już demokratyczną legitymizację Zełenskiego jako prezydenta, sugerowali, że polityka Kijowa przyczyniła się do wybuchu wojny oraz sprzeniewierzenie części amerykańskiej pomocy przez Ukraińców.

unian.net/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz