Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała w piątek o zlikwidowaniu ekstremistycznych organizacji, których celem była destabilizacja sytuacji wewnętrznej na Ukrainie w trakcie kampanii wyborczej. Organizacje nazywały się Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) i Ukraińska Narodowa Armia (UNA). Obie miały być kierowane z terytorium Rosji.

SBU twierdzi, iż jej funkcjonariusze ustalili, iż działalność UPA i UNA koordynował urodzony w Rosji i posiadający amerykańskie obywatelstwo Rustam Taszbajew. Ten były kursant wyższej uczelni wojskowej w Kaliningradzie został w 2015 roku wydalony z Ukrainy za “działalność wywrotową”.

Na terytorium Ukrainy tworzeniem UNA miał zajmować się obywatel Ukrainy przedstawiany jako Ju. Zabołotny. SBU twierdzi, że niejednokrotnie był on zatrzymywany przez ukraińską policję za nielegalne posiadanie broni oraz kradzieże, był także karany za wezwania do obalenia porządku konstytucyjnego na Ukrainie. Ustalenia śledztwa SBU mówią o tym, że Zabołotny przez długi czas prowadził rozmowy na temat otrzymania wsparcia finansowego od Nikołaja Dulskiego, którego SBU nazywa “znanym agentem rosyjskich służb specjalnych”.

PRZECZYTAJ: Nikołaj Dulskij zleceniodawcą ostatnich prowokacji na Ukrainie?

SBU twierdzi także, że kierownicy UNA podczas niedawnego stanu wojennego na Ukrainie zorganizowali zbieranie informacji o ruchach wojsk w celu dokonywania dywersji i zrywu mobilizacji. Związki UNA z Rosją miały potwierdzić rezultaty przeszukań dokonanych u trzech członków tej organizacji w Odessie. Dwóch z nich miało być obywatelami Rosji i nieuznawanego Naddniestrza, a trzeci był obywatelem Ukrainy rodem z Naddniestrza. Miano u nich znaleźć “środki rażenia” oraz tysiąc egzemplarzy gazety wzywającej do wstąpienia do UNA. Podczas 16 innych przeszukań znaleziono m.in. broń palną i broń białą, granaty i urządzenia wybuchowe a także dokumenty UNA.

Co ciekawe, SBU w swoim komunikacie nie podała informacji o działalności zlikwidowanej UPA. Podano jedynie, że UPA miała działać za granicą, a UNA na obszarze Ukrainy. Nie poinformowano również o żadnych zatrzymaniach. SBU i prokuratura mają zamiar zorganizować briefing na temat rozbicia UPA i UNA.

Przypomnijmy, że działająca od 1943 roku Ukraińska Powstańcza Armia była odpowiedzialna za ludobójstwo ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Jej bojownicy obecnie są oficjalnie uznawani na Ukrainie za osoby walczące o niepodległość kraju i cieszą się prawami kombatantów.

[AKTUALIZACJA 29.03.2019: Komunikat SBU skomentował na Facebooku dr Iwan Kaczanowski, politolog z Uniwersytetu w Ottawie. Zauważył on, że zlikwidowana przez ukraińskie służby organizacja została założona w Pradze a jej przywódca jest byłym działaczem Prawego Sektora. Według niego organizacja ta nominowała na kandydata na prezydenta Ukrainy strzelca, który publicznie przyznał się do zabicia dwóch policjantów podczas wydarzeń na Majdanie w 2014 roku. Zdaniem naukowca komunikat SBU pomijający te kwestie jest “dezinformacją”.]

CZYTAJ TAKŻE: Szef SBU: Rosja wykorzystuje ukraińskich nacjonalistów do skłócania Ukrainy z sąsiadami

Kresy.pl / ssu.gov.ua

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply