Ukraińscy strażnicy graniczni zatrzymali dwóch Niemców, którzy próbowali przekroczyć w niedozwolonym miejscu granicę polsko-ukraińską. Obcokrajowcy tłumaczyli się, że sądzili, że Ukraina jest w UE i nie muszą przejeżdżać przez przejście graniczne.

Jak podała w piątek Państwowa Przygraniczna Służba Ukrainy (Derżprykordonsłużba), dzień wcześniej w nocy pogranicznicy z oddziału “Hrusziw” (Hruszów) odnotowali włączenie się urządzenia alarmowego zainstalowanego na granicy. Patrol graniczny, który udał się we wskazane miejsce, ujawnił w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej dwóch rowerzystów.

Okazało się, że granicę polsko-ukraińską naruszyło dwóch obywateli Niemiec w wieku 21 i 36 lat. Mężczyźni mieli ze sobą dokumenty i tłumaczyli, że są podróżnikami, którzy na rowerach zmierzają do Tajlandii. Ich trasa miała prowadzić m.in. przez Polskę, Białoruś i Rosję.

Jak podano w komunikacie Derżprykordonsłużby, Niemcy wyjechali z Düsseldorfu około dwóch tygodni temu i zdecydowali się pojechać przez Ukrainę, ponieważ uważali, że jest ona częścią UE i nie trzeba przekraczać granicy na przejściach granicznych.

Wobec obywateli Niemiec wszczęto procedurę administracyjną w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy państwowej Ukrainy.

Przypomnijmy, że w sierpniu ub. roku dzięki intuicji strażnika granicznego będącego po służbie, na dworcu autobusowym w Krośnie zatrzymano trzech Afgańczyków, którzy dostali się do Polski nielegalnie. Migranci zapłacili przemytnikom za podróż z Afganistanu do Europy około 2 tys. dolarów od osoby. Do Polski dostali się z Rumunii ukrywając się w naczepie ciężarówki. Prawdopodobnie pomylili transport, ponieważ ich celem były Niemcy. Wysiadając w Polsce Afgańczycy myśleli, że dotarli do Niemiec.

Kresy.pl / dpsu.gov.ua

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply