Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko udał się we wtorek do Belgradu gdzie był przyjmowany przez prezydenta Serbii Alaksandra Vuczicia. Poroszenko mówił o unijnych ambicjach swojego państwa.

W czasie spotkania Vuczić przypomniał, że jego państwo ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej. Do jego deklaracji dołączył się Poroszenko podkreślając, że “taki sam cel u narodu ukraińskiego”. Ukraiński prezydent zadeklarował, jak przytacza portal Korrespondent.net, że chce aby jego państwo dołączyło do do UE najpóźniej w 2025 roku. Tego samego życzył Serbii.

Ważniejszą wydaje się jednak deklaracja Alaksandra Vuczicia, który ogłosił, że jego państwo popiera integralność terytorialną Ukrainy. Vuczić zaznaczył przy tym, że “Ukraina popiera integralność terytorialną Serbii, tak samo jako Serbia popiera integralność terytorialną Serbii”. Ukraina nie uznaje państwowości Kosowa, co we wtorek potwierdził Poroszenko – “Nie uznajemy Kosowa i nasze stanowisko jest takie, że problem Kosowa powinien być rozwiązany poprzez kompromis, który uwzględnia interesy Serbii”.

Wspólna deklaracja to krok w celu polepszenia dwustronnych relacji, biorąc pod uwagę, że Belgrad, dążący do zachowania dobrych relacji z Moskwą, nie przyłączył się do sankcji nałożonych przez Unię Europejską i USA na Rosję. Kwestią konfliktująca dwa państwa był też walka Serbów w szeregach oddziałów donbaskich separatystów. Stanowią oni najliczniejszą grupę ochotników w Donbasie poza Rosjanami. Kijów oskarżał władze Serbii o to, że nie podejmują energicznych kroków by karać serbskich obywateli walczących na Ukrainie.  “Serbia i Ukraina nie mają otwartych żadnych dwustronnych sporów i rozpatrują się wyłącznie jako przyjazne narody” – zapewnił we wtorek prezydent tej pierwszej.

Czytaj także: Jak prawdopodobny jest “chorwacki scenariusz” w Donbasie?

korrespondent.net/rferl.org/kresy.pl

 

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. milon
    milon :

    2025 padne że śmiechu prędzej w 3250roku chcieć to sobie banderowcy mogą ale UE musi się najpierw zgodzić na rozszerzenie o kraj zgnity do szpiku przez faszyzm i napewno Ukraina nigdy nie wejdzie do UE