Kryzys na granicy: ukraińscy nacjonaliści chcą szkolić polskie służby

Skrajnie nacjonalistyczna ukraińska partia Korpus Narodowy chce pomóc Polsce w walce z naporem nielegalnych imigrantów ze strony Białorusi poprzez szkolenia polskich żołnierzy i funkcjonariuszy.

Korpus Narodowy, który powstał na bazie oskarżanego o związki z neonazistami pułku ukraińskiej Gwardii Narodowej “Azow” wystosował we wtorek list do ministra spraw zagranicznych RP Zbigniewa Raua, w którym zaoferował Polsce swoją pomoc w walce z kryzysem imigracyjnym.

W liście napisano, że “ukraińscy patrioci, weterani działań bojowych” skupieni w Korpusie Narodowym “z wielkim zaniepokojeniem” obserwują sytuację na polsko-białoruskiej granicy.

„Jest dla nas oczywiste, że Federacja Rosyjska wraz z nielegalnymi i przestępczymi władzami Białorusi rozpoczęła hybrydową agresję przeciwko waszemu państwu” – czytamy.

Według ukraińskich nacjonalistów ​​„Ukraińcy, jak nikt inny w Europie, znają nikczemną taktykę Rosjan wykorzystywania ludności cywilnej jako mięsa armatniego przeciwko swoim przeciwnikom”. Za plecami tej ludności, jak napisano w liście, “stoją uzbrojeni terroryści i rosyjscy/białoruscy dywersanci”.

Polskę nazwano “przyjacielem i wiarygodnym partnerem” Ukrainy, który udzielił jej poparcia “podczas zbrojnej agresji Rosji”, w związku z czym “nadszedł czas, aby Ukraińcy odwzajemnili się Polakom”.

“Zwracamy się do was z propozycją rozważenia możliwości zaangażowania ukraińskich ochotników – członków naszego ruchu, mających doświadczenie w działaniach bojowych, w roli doradców i instruktorów szkolenia bojowego personelu zaangażowanego do przeciwdziałania hybrydowej agresji FR na granicy Białorusi i Rzeczypospolitej Polskiej” – czytamy w liście podpisanym przez wiceszefa Korpusu Narodowego Mykołę Krawczenkę.

Partia Korpus Narodowy z Andrijem Biłećkim na czele oraz jej organizacja paramilitarna Narodowe Drużyny powstały na bazie pułku (wcześniej batalionu) Gwardii Narodowej Ukrainy „Azow”. Umownie nazywa się to środowisko „ruchem azowskim”. Jak informowaliśmy, niektórzy członkowie „Azowa” chętnie posługują się symboliką nazistowską – w tym 36 Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”, która pacyfikowała warszawską Wolę podczas Powstania Warszawskiego.  Z powodu neonazistowskich powiązań “Azowa” Kongres USA zadecydował, że środki z pomocy wojskowej dla Ukrainy nie mogą być wykorzystywane przez tę jednostkę.

CZYTAJ TAKŻE: Narodowe Drużyny Azowa z siekierami i młotami rozbiły obóz Romów pod Kijowem [+VIDEO/+FOTO]

Korpus Narodowy zazwyczaj stara się unikać jawnie antypolskich wystąpień, a nawet znalazł współpracowników w Polsce (jednym z nich był zmarły niedawno dr Jerzy Targalski) ale na początku marca 2018 roku zorganizował we Lwowie antypolski marsz związany z rocznicą śmierci kata Polaków, dowódcy UPA Romana Szuchewycza. Przeszedł on ulicami miasta pod hasłem „Miasto Lwów nie dla polskich panów”.

CZYTAJ TAKŻE: Polska przygarnęła ukraińską szowinistkę – Biłecki

Przypomnijmy, że według portalu śledczego Bellingcat członkowie różnych ukraińskich skrajnych ugrupowań, w tym “Azowa”, byli szkoleni przez wrocławską firmę European Security Academy. Przynajmniej jedno ze szkoleń odbyło się w Polsce.

Kresy.pl / nationalcorps.org

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply