Sąd arbitrażowy orzekł, że trzy zakłady państwowe zostały sprywatyzowane z sposób niezgodny z prawem, a udziały w nich trafiły w ręce obywateli “państw nieprzyjaznych”.
W Rosji zatrzymano biznesmena Jurija Antipowa, byłego właściciela Czelabińskich Zakładów Elektrometalurgicznych (CzEMK), którego akcje zostały przekazane państwu, jak podała, za 74.ru i TASS, RBK. Antipow został zatrzymany „w ramach śledztwa w sprawie karnej dotyczącej oszustwa”.
W poniedziałek Sąd Arbitrażowy Obwodu Swierdłowskiego uwzględnił wniosek Prokuratury Generalnej o przeniesienie na własność państwa zakładów CzEMK, oraz zakładów metalurgicznych Kuźnieck i Sierów. Sąd nazwał je największymi w kraju producentami żelazostopów wykorzystywanych do produkcji wysokiej jakości stali zużywanej przez rosyjski przemysł zbrojeniowy, w tym do budowy żaroodpornych silników lotniczych, luf do broni i pocisków przeciwpancernych.
Prokuratura Generalna uznała, że na skutek działań Antipowa udziały w tych przedsiębiorstwach przeszły pod kontrolę rezydentów nieprzyjaznych państw, co mogło „zaszkodzić interesom narodowym, obronności i bezpieczeństwu” Rosji.
W uzasadnieniu Prokuratury Generalnej stwierdzono, że fabryki „były częścią ściśle powiązanej grupy kooperacyjnej z przedsiębiorstwami obronnymi” zajmującej się produkcją systemów i elementów uzbrojenia. Zgodnie z zasadami prywatyzacji na rok 1992 decyzję o przejściu fabryk na własność prywatną powinien podjąć rząd, ale rada ministrów takiej decyzji wówczas nie podjęła – na prywatyzację zgodziły się władze lokalne, które przekroczyły, jak uznał sąd arbitrażowy swoje uprawnienia.
Czytaj także: Kolejny rosyjski oligarcha zrzekł się obywatelstwa Rosji
rbc.ru/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!