Technopromeksport przyznał, że do nowo budowanych elektrowni na Krymie trafiły turbiny Siemensa, ale po „wykorzystaniu rosyjskiego know-how i zakupieniu dodatkowego wyposażenia”.

Technopromeksport, spółka-córka rosyjskiej firmy „Rostech” potwierdziła, że fakt wysłania na Krym gazowych turbin Siemensa – informuje rosyjska telewizja RBK.

Według rosyjskiej spółki, która kupiła turbiny u Siemensa, w 2016 roku w związku z „bankructwem” zwróciła się do Siemensa z propozycją odkupienia turbin, lecz niemiecka firma nie była tym zainteresowana. W związku z tym turbiny zostały sprzedane innemu nabywcy, po czym „przeszły modernizację” i a ich parametry zostały „dostosowane pod projekt”. Firma doprecyzowała, że chodzi o budowę elektrowni na Krymie.

Niemniej rosyjska firma twierdzi, że przy tym „wykorzystano rosyjskie know-how, zakupiono dodatkowe wyposażenie. Firma poniosła koszty związane z transportem, instalacją i certyfikacją.”

Dostawy technologii związanych z wytwarzaniem energii na anektowany przez Rosję Krym zostały zabronione przez Unię Europejską. W ubiegłym miesiącu sankcje te zostały przedłużone do 28. czerwca 2018 roku.

Sprawę wysłania na Krym turbin Siemensa opisał na początku lipca Reuters powołując się na trzy niezależne źródła. W związku z tymi doniesieniami Siemens zapowiedział powołanie własnej grupy dochodzeniowej. Firma oświadczyła także, że gdyby doszło do wysłania turbin jej produkcji na Krym okrężną drogą, byłoby to jawne naruszenie umów kontraktowych. We wtorek 11. lipca Siemens rozpoczął działania przeciw Technopromeksportowi. Niemiecka firma oświadczyła, że przynajmniej dwie z czterech turbin gazowych dostarczonych w ramach projektu w Taman zostały przeniesione na Krym.

Dwa tygodnie temu rzecznik prezydenta Władimira Putina, Dimitrij Pieskow twierdził, że turbiny powstały w Rosji, a zbudowane są z rosyjskich komponentów.

Rosyjskie media informowały także, że dyrektor generalny przedsiębiorstwa „Siłowe Maszyny”, które miało dostarczyć na Krym turbiny Siemensa, został zatrzymany w tym miesiącu przez FSB pod zarzutem „ujawnienia tajemnic państwowych”. Mógł on być źródłem wycieku informacji ważnych z perspektywy państwa rosyjskiego. Miejscowe oddziały FSB odmówiły komentowania sprawy.

CZYTAJ TAKŻE: Media: Siemens rozważa wycofanie się ze spółek z Rosjanami. Kreml: nic o tym nie wiemy

Kresy.pl / RBK

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz