Koncern Siemens zablokował transakcję irańsko-rosyjską dotyczącą sprzętu produkowanego przez Irańczyków na podstawie wydanej przez niemiecki koncern licencji.
Siemens zakazał irańskiej spółce Marpa sprzedaży produkowanych na niemieckiej licencji urządzeń rosyjskiemu Rostechowi. Chodzi o specjalne turbiny, które Rosjanie chcieli zamontować w budowanej przez siebie elektrowni na Krymie. Rostech wynegocjował ich zakup od Irańczyków jeszcze w 2016 roku. Rosyjska telewizja RBK cytuje anonimowe źródła w spółce, które wyraziły w imieniu Rostechu zdziwienie zaistniałą sytuacją i przekonanie, że wynegocjowana transakcja nie naruszała sankcji nałożonych przez państwa Unii Europejskiej na Rosję w odwecie za jej politykę wspierania donbaskich separatystów na Ukrainie i aneksję Krymu.
Sankcje nałożone przez Unię Europejską na Rosję zakładają zakaz kooperacji z wybranymi rosyjskimi przedsiębiorstwami, przede wszystkim z państwowymi spółkami wydobywczymi i przemysłu wysokich technologii. Dotyczą też wszystkich projektów gospodarczych realizowanych na Półwyspie Krymskim, który Rosja anektowała wbrew prawu międzynarodowemu.
RBK informuje, że wobec sprzeciwu Siemensa Irańczycy odstąpili od podpisania kontraktu z Rostechem na dostawy turbin energetycznych. Oznacza to dla Rosjan poważny problem gdyż Krym pozostanie na dłuższy okres uzależniony od dostaw energii elektrycznej spoza tego regionu.
Czytaj także: Kongres USA uzgodnił nowe sankcje wobec Rosji
echo.msk.ru/kresy.pl
Nie przesadzajmy, Rosjanie wsadzą swoje turbiny, może nie tak wydajne, ale wystarczająco mocne, żeby zapewnić energię elektryczną dla Krymu.