Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa pochwaliła koncepcję zmniejszenia kontyngentu amerykańskich sił w Niemczech, ale już nie ich przenoszenie do Polski.

Słowa Zacharowej zacytowała w czwartek Ambasada Rosji w Warszawie – “Ze swojej strony poparlibyśmy wszelkie działania Waszyngtonu mające na celu rzeczywiste zmniejszenie obecności wojskowej USA w Europie. Takie kroki niewątpliwie przyczyniłyby się do obniżenia potencjału konfrontacyjnego oraz napięcia militarnego i politycznego w regionie euroatlantyckim. Przypomnę, że Moskwa zawsze oświadczała, że utrzymanie w Niemczech po ich zjednoczeniu w 1990 r. znaczących sił zbrojnych USA jest reliktem epoki zimnowojennej”.

Jak dodała dyplomatka – “jeśli Waszyngton rzeczywiście ma zamiar stopniowego wyprowadzenia z ziemi niemieckiej części sił zbrojnych USA, należy również zabrać ze sobą amerykańską niestrategiczną broń jądrową rozmieszczoną w Niemczech. Tym bardziej, że Amerykanie nadal aktywnie ćwiczą praktyczne umiejętności obchodzenia się z nią w trakcie “wspólnych misji jądrowych” z udziałem nienuklearnych członków NATO”. To ostatnie uznała za sprzeczne z układem o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej.

Zacharowa wyraził przekonanie, że państwa europejskie, szczególnie “tak potężne jak Niemcy” mogą sobie poradzić “bez natrętnej amerykańskiej protekcji”. Tym bardziej, że protekcja ta nie jest według niej “bezinteresowna. Waszyngton regularnie i bardzo uporczywie “daje wytyczne” swoim europejskim sojusznikom, w tym Berlinowi, aby zwiększyły ich wkład do wspólnego budżetu NATO. Robi to, delikatnie mówiąc, bezceremonialnie”.

Jednocześnie rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji zauważyła, że amerykańskie deklaracje o wycofywaniu sił zbrojnych USA  nie zawsze są realizowane i podała przykład Syrii “gdzie pomimo wielokrotnych zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa o decyzji ostatecznego wycofania się z tego kraju, Pentagon, z naruszeniem norm międzynarodowych i wbrew zdrowemu rozsądkowi, utrzymuje swoje jednostki bojowe i bazy. I nie uważa za konieczne, aby w jakikolwiek sposób się tłumaczyć”.

W czasie konferencji prasowej Zacharowa zdecydowanie sprzeciwiła się dyslokacji amerykańskich żołnierzy z Niemiec do Polski – “Chciałabym podkreślić, że rekonfiguracja amerykańskiej obecności wojskowej w Europie w kierunku rosyjskich granic nie tylko zaostrzy i tak już wysokie napięcia w sferze bezpieczeństwa na kontynencie, lecz również jeszcze bardziej skomplikuje perspektywy budowania konstruktywnego dialogu między Rosją a NATO w sferze wojskowej i politycznej. Oczywiste jest, że wiele osób w Warszawie chciałoby wykreślić odpowiednie zobowiązania zawarte w Akcie Założycielskim Rosja-NATO. Ale dla nas ta linia jest nie do przyjęcia”.

Czytaj także: Biały Dom potwierdził wizytę Andrzeja Dudy

poland.mid.ru/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply