Poczta Polska poinformowała, że w najbliższym czasie wprowadzi szereg zmian związanych z nowym system zarządzania transportem i flotą – wśród zmian możliwość współpracy B2B i systemy pomagające w kontrolowaniu kosztów paliwa.

Przedsiębiorstwo w ramach przeprowadzanej restrukturyzacji zapowiedziało o kolejnych planach, w których zamierza przejść na model oparty na analizie „Make or Buy”,gdzie decyzje o własności floty lub outsourcingu usług transportowych będą podejmowane na podstawie analizy rzeczywistych kosztów i efektywności operacyjnej.

Zatrudnienie kurierów ma być zorientowane na efektywność”, dlatego Poczta Polska umożliwi współpracę w postaci systemu B2B. Są to kontrakty, gdzie były pracownik musi założyć własną działalność gospodarczą nastawioną na współpracę z przedsiębiorstwem. Jest przez to zobowiązany to samodzielnego opłacania składek ZUS, wystawiania faktur, odprowadzania podatków czy prowadzenia księgowości. Taki samozatrudniony nie jest też chroniony przez kodeks pracy ani nie obowiązują go kwestie związane z ochroną stanowiska, urlopy etc.

Kolejną zmianą jest modernizacja systemów IT i  implementacja nowoczesnych narzędzi TMS (Transport Management System) i SMP (System Monitorowania Pojazdów) w celu optymalizacji tras, lepszego zarządzania czasem pracy kierowców oraz wzmocnienia kontroli kosztów paliwa.

Wdrożenie nowej strategii zarządzania transportem pozwoli na osiągnięcie pozytywnych efektów w jakości oraz optymalizacji kosztów, przez co położy fundament pod nową jakość działalności Poczty Polskiej w obszarze KEP – wyjaśnił, cytowany w komunikacie, dyrektor departamentu logistyki Poczty Polskiej Tomasz Swat

Poczta Polska to spółka należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa. Zatrudnia ok. 62 tys. pracowników; jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całym kraju. Poczta Polska korzysta z około 7,5 tys. samochodów, z czego 5 tysięcy to flota własna, a 2,5 tys. należy do partnerów — podwykonawców.

Protesty i finansowe problemy Poczty Polskiej

W styczniu tego roku zarząd Poczty Polskiej poinformował związki zawodowe, że zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe. Pracę może stracić nawet 8,5 tysiąca osób. Jest to około 15 procent wszystkich pracowników. Poczta Polska zaznaczyła, że zwolnienia grupowe będą przeprowadzane dopiero w drugim etapie, w stosunku do niepotrzebnych pracowników, którzy nie zdecydują się odejść w ramach zawarcia porozumienia.

NSZZ „Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej ma przeprowadzić posiedzenie w tej sprawie. Związek nie wyklucza protestów.

Pocztowa „Solidarność” informowała, że większość pracowników od lat miała podstawę wynagrodzenia niższą niż płaca minimalna. W związku z tym na Poczcie od ponad roku trwa spór zbiorowy. Związki zawodowe domagały się ponadto podwyżki zarobków o 1000 zł brutto – we wrześniu i październiku 2024 r. wygrały w tej sprawie referendum strajkowe, które poparło 96 proc. głosujących pracowników.

We wrześniu ubiegłego roku pisaliśmy o skargach pracowników Poczty Polskiej, którzy alarmowali, że na ich kontach w ZUS nie ma odprowadzonych składek na ubezpieczenie społeczne. Jak dodają, z „pasków”, jakie dostają od pracodawcy, wynika, że składki zostały potrącone z ich pensji.

14 sierpnia 2024 r. odbyła się konferencja Poczty Polskiej, na której ogłoszono Plan Transformacji, aby odbudować rynkową pozycję przedsiębiorstwa. Już wtedy spółka poinformowała o przeprowadzeniu zwolnień grupowych ok. 15 proc. pracowników, ale miały się one odbyć nie w stosunku do grup, a indywidualnych osób wyłonionych po ocenie.

Kresy.pl/money.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz