Rosja zapowiada kroki odwetowe na wycofanie się Polski z Konwencji Ottawskiej

Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zacharowa skrytykowała zapowiedzi Polski i państw bałtyckich dotyczące wycofania się z Konwencji Ottawskiej zakazującej stosowania min przeciwpiechotnych.

Jak przekazała w czwartek rosyjska, państwowa agencja prasowa TASS Maria Zacharowa skrytykowała zapowiedzi Polski i państw bałtyckich dotyczące wycofania się z Konwencji Ottawskiej.

„Oświadczenie ministrów obrony Polski i krajów bałtyckich oraz podjęte kroki w celu wycofania się z Konwencji Ottawskiej są ilustracyjnym przykładem nonszalanckiego stosunku tych państw do ich międzynarodowych zobowiązań prawnych” – powiedziała Zacharowa.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zarzuciła państwom zachodnim gotowość do odstępowania od porozumień międzynarodowych w zależności od bieżącej sytuacji politycznej. „Widzimy, jak kraje Zachodu są gotowe porzucić swoje międzynarodowe zobowiązania dosłownie w każdej chwili – kiedy tylko uznają to za stosowne, gdy im to odpowiada” – dodała.

Zacharowa podkreśliła również, że w jej ocenie Polska i kraje bałtyckie nie przedstawiają uzasadnionych argumentów dla swoich decyzji. „Nie zadają sobie najmniejszego trudu, by podać jakiekolwiek merytoryczne czy rozsądne powody, które by to uzasadniały” – zaznaczyła. „Po prostu wydali oświadczenie i się wycofali” – podsumowała Zacharowa.

„Oczywiście, podejmiemy odwetowe kroki w celu zapewnienia obrony i bezpieczeństwa narodowego, w tym o charakterze wojskowo-technicznym” – dodał oficjalny przedstawiciel rosyjskiego MSZ.

Polska zdecydowała się na wycofanie z traktatu ottawskiego, który nakłada zasad stosowania min przeciwpiechotnych. Nastąpiło to w ramach działania wspólnego z republikami bałtyckimi.

Deklarację o wycofaniu się z konwencji o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu ogłosili wspólnie ministrowie obrony Polski oraz Estonii, Litwy i Łotwy, jak podają we wtorek środki masowego przekazu. Ministrowie uzasadnili ruch swoich państw tym, że „sytuacja bezpieczeństwa w naszym regionie uległa pogorszeniu”.

Zobacz też: Polska planuje rozmieszczenie min przeciwpiechotnych na granicy z Rosją i Białorusią

Ministrowie wskazują „rosyjską agresję” jako „ciągłe zagrożenie dla społeczności transatlantyckiej” w związku z czym Polska, Estonia, Litwa i Łotwa, chcą sięgnąć po „wszystkie środki dla wzmocnienia możliwości odstraszania i obrony”. Cztery państwa chcą zapewnić tym sposobem swoim siłom zbrojnym „elastyczność i wolność wyboru potencjalnego użycia nowych systemów uzbrojenia”.

Pisząc o „jednomyślnym” wypowiedzeniu konwencji, ministrowie twierdzą, że ma to być wysłaniem „jasnego przesłania: nasze państwa są gotowe i mogą użyć każdego koniecznego środka dla obrony naszego terytorium i wolności”.

Zarazem ministrowie zadeklarowali, że mimo wypowiedzenia traktatu zakazującego min przeciwpiechotnych jako broni stwarzającej ryzyko dla ludności cywilnej, Polska, Estonia, Litwa i Łotwa zadeklarowały swoje „przywiązanie do międzynarodowego prawa humanitarnego, włączając ochronę cywilów w czasie konfliktów zbrojnych”.

Kresy.pl/TASS