Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapewnił, że nie rozmawiał z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem o kwestii własności Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej.

W czwartek podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Støre w Oslo podkreślił, że wszystkie elektrownie atomowe na Ukrainie są własnością państwa. „Wszystkie elektrownie jądrowe należą do narodu ukraińskiego. To państwowe elektrownie jądrowe. To nie jest nasza prywatna własność” – powiedział Zełenski.

Prezydent Ukrainy zaznaczył, że dotyczy to również Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, znajdującej się w okupowanym przez Rosję Enerhodarze. „I wszyscy to uznają. To, nawiasem mówiąc, uznaje MAEA, uznają różne instytucje międzynarodowe” – dodał.

Według Zełenskiego, personel elektrowni nadal otrzymuje wynagrodzenie z Ukrainy, a wszyscy pracownicy są obywatelami Ukrainy. Podkreślił, że rosyjscy okupanci nielegalnie zmienili kierownictwo zakładu i wywieźli dzieci pracowników elektrowni do Rosji.

„Ale cały personel, wszyscy profesjonaliści, wszyscy pracownicy sektora jądrowego są Ukraińcami. Wiecie, jak oni (Rosjanie) ich przetrzymują. Zabrali dzieci wielu z nich, wsadzili je do autobusów i wywieźli na terytorium Federacji Rosyjskiej. W ten sposób ludzie są zmuszani do pracy. Zrobisz wszystko dla dobra swojego dziecka” – powiedział Zełenski.

Ukraiński prezydent zwrócił uwagę na trudną sytuację techniczną elektrowni. Jak zaznaczył, pod rosyjską okupacją zakład nie jest utrzymywany w sposób właściwy, mimo inspekcji i wizyt Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

„Wszyscy rozumieją, że elektrownia musi być odpowiednio chłodzona. Aby to zrobić, konieczne jest stałe wsparcie techniczne. Po wysadzeniu tamy przez Rosjan nie ma tam normalnego zaopatrzenia w wodę. To skomplikowany proces” – wyjaśnił Zełenski.

Prezydent odniósł się także do rozmów na temat przyszłości elektrowni. „Pytanie, które zadają nam Amerykanie – nie wiem, czy omawiali to z Rosjanami, czy nie… Prezydent Trump zapytał mnie: Co myślisz o tej elektrowni? Odpowiedziałem, że jeśli nie będzie ukraińska, nie będzie działać dla nikogo. To jest nielegalne” – podkreślił.

Zełenski zaznaczył, że pojawiają się różne koncepcje dotyczące przyszłości elektrowni. „Jeśli Amerykanie zastanawiają się, jak znaleźć wyjście z tej sytuacji, chcą odebrać ją Rosjanom, zainwestować i zmodernizować – to inna kwestia. Możemy o tym rozmawiać. Ale na pewno nie dyskutowaliśmy o własności z prezydentem Trumpem” – zapewnił.

Dodał również, że kwestia produkcji energii elektrycznej na Ukrainie, o której pojawiają się spekulacje w mediach, nie była przedmiotem rozmów z amerykańskimi przedstawicielami. „Nie będziemy tego omawiać” – podsumował Zełenski.

19 marca prezydent Donald Trump i prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczyli, że odbyli konstruktywną rozmowę na temat zawieszenia broni między Kijowem a Moskwą, przy czym Biały Dom zasugerował, aby Stany Zjednoczone przejęły kontrolę nad ukraińskimi elektrowniami, aby zapewnić ich bezpieczeństwo.

Trump dodał, że „amerykańskie posiadanie tych elektrowni może być najlepszą ochroną dla tej infrastruktury”.

Rzeczniczka Białego DomuKaroline Leavitt  powiedziała, że USA chcą wyjść poza ramę wcześniejszej umowy dot. minerałów ziem rzadkich i teraz są przede wszystkim skupione na uzyskaniu długotrwałego pokoju między Ukrainą a Rosją.

Dodała, że Zełenski poprosił Stany Zjednoczone o przekazanie wsparcia dla ukraińskiej obrony powietrznej w celu ochrony cywilów przez rosyjskimi atakami. Trump zgodził się przesłać Kijowowi większą liczbę sprzętu.

Kresy.pl/UNIAN

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz