Zgodnie z zapowiedzią podjęłam dziś protest głodowy w związku z przetrzymywaniem w więzieniu Barbary Poleszuk, działaczki Narodowej Hajnówki, zaangażowanej w upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych i propagowanie wartości patriotycznych – napisała w liście do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry Anna Kołakowska, najmłodsza więźniarka polityczna stanu wojennego.

O zapowiedzi Anny Kołakowskiej pisaliśmy kilka dni temu. Barbara Poleszuk została prawomocnie skazana na karę bezwzględnego pozbawienia wolności pomimo tego, że nigdy nie była karana. Organa ścigania zarzuciły jej czynną napaść na policjanta poprzez podrapanie go podczas Nocy Kupały w Białowieży w 2016 roku. W procesie skazano również na grzywnę matkę dziewczyny Elżbietę Poleszuk, która próbowała zapobiec skuciu córki kajdankami. Skazana nie przyznała się do winy. Początkowo przebywała w więzieniu w Białymstoku, później przewieziono ją do Warszawy-Grochowa.

Anna Kołakowska w kolejnym liście adresowanym do szefa resortu sprawiedliwości, opublikowanym na portalu społecznościowym, podkreśliła, że jest to jej czwarta głodówka w życiu:

Trzy pozostałe odbyłam w latach osiemdziesiątych, w tym jedną w więzieniu. Byłam też uczestnikiem protestu głodowego w Krakowie Beżanowie w obronie więźniów politycznych.

Najmłodsza więźniarka polityczna stanu wojennego poinformowała, że wkrótce wraz ze swoją córką również mają stanąć przed sądem pod zarzutem rzekomego pobicia funkcjonariuszy policji:

Sześciu policjantów oskarża nas o kopanie, wyrywanie tarczy itp. podczas blokady marszu homoseksualistów w 2017 r. Jak było w rzeczywistości, widziała cała Polska w telewizji, gdy naszą córkę, stojącą razem ze mną i moim mężem, w brutalny sposób aresztowali policjanci. Chociaż są nagrania pokazujące, że z naszej strony nie było absolutnie żadnej agresji, to prokurator postawił nam zarzuty zgodnie z oskarżeniami policjantów.

Zobacz także: Prof. Polak: Barbara Poleszuk jest więźniem politycznym

W takiej rzeczywistości musimy żyć, ale nie musimy się z nią godzić i jej poddawać. A co więcej , kiedy zwykli ludzie są krzywdzeni i nie mogą liczyć na sprawiedliwość, pozostaje solidarność z nimi i mój protest jest właśnie gestem solidarności z ewidentnie pokrzywdzoną i niesprawiedliwie potraktowaną przez wymiar sprawiedliwości Basią Poleszuk – podkreśliła Anna Kołakowska.

Jest upominaniem się o nią, bo gdybym tego nie zrobiła musiałabym uznać, że moje zaangażowanie w walkę z represyjnym systemem komunistycznym było tylko przygodą. A tak nie jest – moja przeszłość i mój życiorys zobowiązują mnie do stanięcia w obronie Basi Poleszuk – dodała.

Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply