Samolot transportowy Boeing 737 rozbił się w pobliżu lotniska w Wilnie w poniedziałek wczesnym rankiem. Doszło do widocznej z daleka eksplozji jednak większa część członków załogi uratowała się.

Samolot obsługiwany przez DHL i należący do hiszpańskich linii lotniczych Swiftair rozbił się tuż obok budynku mieszkalnego w pobliżu wileńskiego portu lotniczego. Zapis kamer z pobliskiego zakładu określa godz. 5:28 jako czas upadku maszyny. Pilot, obywatel Hiszpanii, zginął w katastrofie, jak podał, za wileńską policją, portal litewskiego nadawcy publicznego LRT.

Z katastrofy uratowały się jednak trzy osoby. To obywatel Litwy, Niemiec i Hiszpanii, którzy odnieśli obrażenia. Litwin miał samodzielnie opuścić wrak maszyny. Była na tyle przytomny, że zaczął relacjonować zbierającym się ratownikom o okolicznościach wypadku. Dwóch rannych poddano hospitalizacji.

Katastrofa spowodowała wybuch i pożar. Na miejscu szybko pojawiły się ekipy ratownicze. Przedstawiciel lotniska Marius Zelenis powiedział w radiu LRT, że na miejsce zdarzenia trzeba była znaczne siły straży pożarnej. To właśnie strażacy uratowali z kabiny dwóch rannych członków załogi.

Według wstępnych informacji samolot wykonywał lot z niemieckiego Lipska.

Szefowa wydziału komunikacji Komisariatu Głównego Policji w Wilnie Julia Samorokowska potwierdziła zdarzenie i poinformowała o ograniczeniach w ruchu drogowym w rejonie zdarzenia. Tuż obok lotnista przebiega jeden z główny wjazdów do miasta od strony południa, dzielnicy Lipówka. Przebiega tam również trasa szybkiego ruchu A3.


Początkowo służby nie wykluczały celowego aktu terrorystycznego, który jednak nie jest już głównym tropem postępowania. Do internetu wyciekł zapis rozmowy pilotów. Miała ona rutynowy przebieg, a katastrofa nastąpiła nagle.

Czytaj także: Rosyjski samolot wojskowy rozbił się na Kaukazie

lrt.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply