W czasie kolejnych sobotnich protestów Żółte Kamizelki pomaszerowały do paryskiej dzielnicy biznesowej by protestować przeciw powiększającym się różnicom ekonomicznym.

W Paryżu sympatycy ruchu Żółtych Kamizelek zebrali się pod Pałacem Republiki i maszerując przez centrum miasta dotarli do dzielnicy biznesowej znajdującej się na zachód od centrum. Podobnie jak w ciągu kilku ostatnich tygodni, manifestacja Żółtych Kamizelek została oficjalnie zarejestrowana. Zgłoszono łącznie dwa marsz. Dokonali tego znani przedstawiciele ruchu: Sophie Tissier i Éric Drouet. Ten ostatni został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 135 euro po tym gdy wszedł na Pola Elizejskie, które władze już trzeci tydzień z rzędu ustanowiły strefą zamkniętą dla manifestacji. Drouet twierdzi, że chciał tylko napić się kawy w jednej z tamtejszych restauracji.

Manifestanci chcieli zaprotestować przeciwko zwiększającemu się rozwarstwieniu majątkowemu między bogatą elitą a masami obywateli. Według mediów demonstracje, zarówno w Paryżu jak i innych miastach miały podobną liczebność jak tydzień wcześniej. Były też raczej spokojne. Policja aresztowała w Paryżu tylko kilkanaście osób

 

Do masowych wystąpień doszło nie tylko w Paryżu. Kilka tysięcy Żółtych Kamizelek manifestowało w normandzkim Rouen. Marsz w centrum miasta zasilony został przez działaczy związków zawodowych. Część obszaru pozostała dla demonstrantów niedostępna z powodu barykad ustawionych przez policję. Doszło do starć z funkcjonariuszami. “Macron – spadaj na zawsze” – skandowali zebrani w tym północnofrancuskim mieście.

Demonstrację odbyły się w ostatnią sobotę także w Lyonie, Dijon, Nicei, Nantes, Montpellier, Bordeaux i Tuluzie. W Lille wśród manifestujących zebrała się grupa kobiet przebranych za Mariannę – symbol Francji.

W czwartek rada konstytucyjna zezwoliła władzom na stosowaniem przepisów i prewencyjnym uniemożliwianiu niektórym obywatelom uczestnictwa w zgromadzeniach publicznych, jeśli urzędnicy uznają ich za przedstawiających zagrożenie dla porządku publicznego. Przepisy te są kontestowane przez Żółte Kamizelki. Nowe przepisy umożliwiają także ukaranie organizatorów nielegalnych zgromadzeń lub osób dopuszczających się na na tych zgromadzeniach aktów przemocy grzywnami do kwoty 15 tys. euro.

france24.com/euronews.com/rt.com/kresy.pl

 

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply