Niemcy uzbroiły Turcję

W Niemczech rozgorzała dyskusja na temat handlu niemiecką bronią. Politycy opozycji twierdzą, że uzbrojenie trafia tam gdzie nie powinno się znaleźć.

Dyskusja wybuchła po opublikowaniu materiału agencji informacyjnej DPA, która przypomniała, że w ofensywie przeciwko kurdyjskim Ludowym Oddziałom Obrony w rejonie syryjskiego Afrin, armia turecka używa czołgów Leopard niemieckiej produkcji. Turecka operacja wzbudza za naszą zachodnią granicą kontrowersje nie tylko wśród lokalnej diaspory kurdyjskiej. Rzecznik rządu Ulrike Demmer powiedziała, że Berlin “śledzi doniesienia o wojskowej interwencji Turcji w północno-zachodniej Syrii z wielkim zaniepokojeniem” zarazem zauważając “uzasadnione interesy Turcji związane z bezpieczeństwem na granicy z Syrią”, związane z faktem, iż państwo to było wielokrotnie atakowane z terytorium Syrii.

Swoje uwagi dotyczące ofensywy w rejonie Afrin zgłosił tureckiemu ministrowi obrony Nurettinemowi Caniklimowi niemiecki ambasador w Ankarze Martin Erdmann. Ofensywa jest prowadzona między innymi przy pomocy ciężkiego sprzętu bojowego zakupionego właśnie od Niemiec. W latach 2006-2011 do Turcji trafiło 354 czołgów Leopard 2A4. Pierwsze Leopardy trafiły do tego kraju jeszcze w 1982 i 1984 roku. W przypadku tych umów zastrzeżono, że Turcy mogą używać maszyn tylko do obrony własnego terytorium. Demmer podkreślała, że przekazanie Leopardów Ankarze przebiegało “w ramach normalnej procedury z zachowaniem zasad NATO”.

Według danych z lat 2014-2017 w okresie tym aż o 47% wzrosła sprzedaż niemieckiej broni do państw spoza Unii Europejskiej i NATO. Wywołuje do krytykę lewicowej opozycji, zarzucającej rządowi, że część sprzedanego uzbrojenia trafiła do państw łamiących prawa człowieka. Polityk partii Lewica Dietmar Bartsch określił system eksportu niemieckiej broni mianem “moralnego zepsucia”. Choć rzeczniczka ministerstwa gospodarki Tanya Alemany podkreśliła, że Niemcy w kwestii eksportu broni maja jeden z najbardziej restrykcyjnych systemów postępowania na świecie, PAP cytuje za niemieckimi źródłami informację, że dopiero kilka dni temu podjęta została decyzja o wstrzymaniu dostaw do państw arabskich prowadzących interwencję militarną w Jemenie.

forsla.pl/interia.pl/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply