Negocjacje pomiędzy francuskim rządem a związkami zawodowymi w sprawie kontrowersyjnej reformy emerytalnej, która wywołała gwałtowne protesty społeczne, zostały odłożone na przyszły rok z powodu epidemii koronawirusa. – informuje agencja Reutera.

O przełożeniu negocjacji, które i tak od lutego nie odbywały się z powodu epidemii, poinformował w piątek premier Francji Jean Castex. „Obecnie priorytetem jest walka z kryzysem, o zatrudnienie, walka z bezrobociem” – powiedział Castex dziennikarzom po swoim pierwszym spotkaniu z przedstawicielami związków zawodowych od czasu objęcia funkcji premiera Francji.

Castex zapowiedział, że rząd nie zrezygnuje z przeprowadzenia reformy emerytalnej, zgodnie z którą wiek emerytalny zostanie podniesiony o dwa lata, do 64 lat. Zdaniem agencji Reutera gdyby rząd odłożył reformę o dwa lata lub więcej, czyli na czas po wyborach prezydenckich w 2022 roku, pozwoliłoby to rozładować obawy związków zawodowych i francuskich wyborców, jednak uderzyłoby w prestiż Emmanuela Macrona, który forsuje reformę twierdząc, że pozwoli to uczynić francuską gospodarkę bardziej konkurencyjną.

Nie tylko reforma emerytalna zostanie we Francji opóźniona. Castex powiedział również, że pełne wdrożenie reformy ubezpieczenia od bezrobocia zostanie przełożone na 1 stycznia 2021 roku.

Jak pisaliśmy, w grudniu 2019 roku plany reformy emerytalnej wywołały wielotygodniową falę protestów na ulicach francuskich miast. W styczniu br. rząd Edouarda Philppe’a częściowo ustąpił – zapowiedział, że w kwestii doprecyzowania reformy emerytalnej będzie czekał na dane dotyczące finansów publicznych, jakie pojawią się w kwietniu. Plany te pokrzyżowała epidemia koronawirusa.

Kresy.pl / reuters.com

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply