Masowe protesty jakie trwały od grudnia na ulicach francuskich miast skłoniły liberalny rząd Francji do ustępstw. Właśnie ogłosił on wycofanie się z planu podwyższenia wieku emerytalnego.

Do ostatnich wielkich i gwałtownych wystąpień ulicznych doszło we Francji w czwartek. To już szósty tydzień tego rodzaju protestów wywołanych przez związki zawodowe by wymusić na władzach wycofanie się z forsowanej przez nie reformy emerytalnej. Podobnie jak przy okazji poprzednich protestów, także w tym tygodniu doszło do gwałtownych starć między protestującymi a siłami bezpieczeństwa. Opór związkowców okazał się skuteczny. W sobotę rząd ogłosił ustępstwo w kwestii jednego z kluczowych postulatów protestujących.

Jak podał portal “New York Times” rząd wstrzyma się z podwyższeniem preferowanego wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Według amerykańskiej gazety obóz Emmanuela Macrona zdecydował się na wycofanie z najbardziej kontrowersyjnego elementu przygotowanej przez siebie reformy emerytalnej po tym by pozyskać poparcie “umiarkowanych związków zawodowych” dla swoich pozostałych postulatów. Jeden ze związków zawodowych – CFDT już zadeklarował, że z zadowoleniem przyjmuje “wolę kompromisu ze strony rządu.

Według “New York Times” można się jednak spodziewać kontynuowania protestów przez radykalne związki zawodowe, które domagają się od władz całkowitego wycofania się z prób zmiany systemu emerytalnego. TEgo samego domaga się radykalnie lewicowa partia “Niepokorna Francja”.

Rząd Edouarda Philppe’a zapowiedział, że w kwestii doprecyzowania reformy emerytalnej będzie czekał na dane dotyczące finansów publicznych jakie pojawią się w kwietniu bieżącego roku.

Liberalny rząd skrytykował przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Marine Le Pen – “najpierw wdrażacie coś nieakceptowanego a potem się wycofujecie”.

nytimes.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply