Brytyjskie laboratorium: nie wskazywaliśmy, kto otruł Skripala
Szef wojskowego laboratorium chemicznego w Porton Down Gary Aitkenhead odrzucił we wtorek sugestie płynące z Rosji, iż laboratorium to mogło wyprodukować substancję, którą otruto Siergieja Skripala i jego córkę. Jednocześnie powiedział, że podległa mu placówka nie wskazywała źródła pochodzenia trucizny.
Nie zidentyfikowaliśmy dokładnego źródła, ale dostarczyliśmy rządowi naukowe informacje, a on wykorzystał szereg innych źródeł do wyciągnięcia wniosków. – powiedział Aitkenhead telewizji Sky News. Według niego zadaniem laboratorium było zidentyfikowanie substancji – co zrobiono określając, że środek należał do rodziny Nowiczok – a nie wskazywanie, kto ją wyprodukował.
Aitkenhead ujawnił także, że doradzał lekarzom, którzy opiekują się Siergiejem i Julią Skripalami. „Niestety to jest skrajnie toksyczna substancja. Nie ma, o ile nam wiadomo, żadnego antidotum, którego można użyć, by ją zneutralizować” – mówił szef laboratorium w Porton Down.
Jak pisze BBC, rzecznik brytyjskiego rządu potwierdził, że zidentyfikowanie substancji użytej w Salisbury było „tylko częścią obrazu działań śledczych”. Rzecznik podtrzymał, że Rosja jest odpowiedzialna za atak na Skripalów dodając, że „nie ma innego wiarygodnego wyjaśnienia”.
Według BBC Julia Skripal jest obecnie przytomna i można z nią rozmawiać. Stan jej ojca szpital w Salisbury określił jako krytyczny, ale stabilny.
BBC zauważa, że wypowiedź Gary’ego Aitkenheada pojawiła się dzień przed nadzwyczajnym posiedzeniem rady wykonawczej Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW), zwołanym na wniosek Rosji. Ambasador Rosji w Irlandii powiedział, że Rosja liczy na to, że na spotkaniu uda się przeprowadzić dyskusję nad sprawą otrucia Skripalów i wezwać Wielką Brytanię do ujawnienia dowodów, które zgromadzono. Natomiast rzecznik brytyjskiej dyplomacji nazwał spotkanie „taktyką odwracania uwagi, której celem jest podkopanie pracy OPCW w dochodzeniu do konkluzji”.
W konwencji o zakazie broni chemicznej nie ma wymogu, by ofiara ataku chemicznego miała angażować się we wspólne śledztwo z prawdopodobnym sprawcą. – mówił rzecznik brytyjskiego MSZ.
CZYTAJ TAKŻE: Korwin-Mikke: CIA otruła Skripala
Kresy.pl / BBC
Całe to wodolejstwo ma zasłonić fakt, że May kłamała, oskarżając Rosję, ponieważ nie ma żadnego dowodu, przeciwko Rosji. Natomiast to laboratorium mogło wyprodukować tę truciznę i ją co najmniej posiadało, jeżeli nie wyprodukowało.